Cześć kochani,

lato w pełni, podczas upalnych dni uwielbiam przynosić mojej skórze ulgę, nawilżać ją i chłodzić. Na urlop zabieram ze sobą zawsze sprawdzone kosmetyki, które niejednokrotnie ratowały moją skórę. Nigdy nie zapominam o filtrach zarówno dla siebie jak i dzieci. Stawiam na lżejszy makijaż, który nie obciąży mojej skóry i którego nie czuje na twarzy podczas noszenia. Sprawdźcie moje propozycje, może i u Was się sprawdzą. 

Letni makijaż 

Czas na orzeźwienie i nawilżenie

Kolejnym kosmetykiem must-have w mojej letniej kosmetyczce jest orzeźwiający żel pod prysznic. Bez niego nie wyobrażam sobie udanych wakacji! Uwielbiam pachnieć, a zapach żelu energy shot limonka&mięta marki Apis długo utrzymuje się na skórze, i nie jest nachalny. Przyjemnie odświeża i daje uczucie chłodu. Idealne połączenie! 

Lekkie serum nawilżające

Często sięgam po różne sera i kremy, ale latem szczególnie wybieram te, których konsystencja jest bardziej wodnista, nie klei się i szybko się wchłania. Morski zapach, roślinne komórki macierzyste, sok z aloesu i ekstrakt z zielonej herbaty to wszystko znajdziecie w lekkim serum marki Alma K. Wygodny dozownik w postaci pompki pozwala na aplikacje odpowiedniej ilości produktu. 

Pielęgnacja włosów na wakacjach też jest ważna!

W mojej letniej kosmetyczce nie może zabraknąć mgiełek do włosów z filtrami. Chronię je w ten sposób przed łamaniem się, kruszeniem oraz matowieniem. Opcji ochrony UV włosów jest sporo. Mamy do wyboru tak zwane BS-y, czyli odżywki bez spłukiwania, olejki bądź mgiełki. Ja zawsze stawiam na mgiełki z racji ich szybkiej i łatwej aplikacji. Staram się na wyjazdy także zawsze zabierać kapelusz bądź nakrycie głowy chroniące przed słońcem. Ostatnio używam mgiełki termoochronnej od marki Joanna. 

Jeśli chodzi o pielęgnacje włosów to zawsze wybieram bogaty, nawilżający skład i dodatkowo podtrzymujący świeżość koloru. Od trzech miesięcy regularnie tonuje moje pasma na chłodniejsze odcienie, dlatego stawiam na pielęgnacje, która chroni włosy przed blaknięciem i wypłukiwaniem koloru. Fajnie się sprawdza się w tym przypadku nowa linia Sleek Line Colour od marki Stapiz. Cała seria przyjemnie pachnie i jest przystępna cenowo. Zawierają równiez filtry UV i wzbogacone są jedwabiem. 

Nie będę tworzyć długiego tasiemca więc na tym produkcie zakończę dzisiejszy post. W mojej letniej pielęgnacji nie brakuje oczywiście peelingów do ciała i twarzy, płatków pod oczy, które ekspresowo nawilżają okolice oczu, masek do twarzy oraz balsamów brązujących i rozświetlaczy.