5 kosmetyków, do których zawsze wracam (bo po prostu działają)
11:02Cześć kochani,
nie ranking, nie współpraca, tylko czysta, sprawdzona miłość. Wiecie, te produkty, które miałyście w różnych momentach życia – i mimo tysięcy testów, wciąż wracacie, bo nic nie działa tak dobrze.
Tonik złuszczający Pixi Glow Tonic
Ten tonik był ze mną jeszcze w czasach, gdy nosiłam brwi jak niteczki i uważałam, że micel to wystarczająca pielęgnacja. To był mój pierwszy „poważny” kosmetyk z kwasami – i pierwszy efekt wow: gładsza, jaśniejsza cera już po kilku dniach. Wracam do niego zawsze, kiedy czuję, że skóra straciła blask i potrzebuje restartu.
Olejek PCA Skin do demakijażu
Podkład Estée Lauder Double Wear
Filtr SPF 50 Paula’s Choice
Znalazłam go, gdy zaczęłam traktować SPF serio – nie jako „letni dodatek”, tylko codzienny rytuał pielęgnacyjny. Lekki, nie bieli, nie zapycha, a pod makijażem wygląda lepiej niż niejeden primer. To mój filtr-bezpiecznik – zawsze mam go w szufladzie.
Woda różana





4 komentarze
Znam pierwszy z kosmetyków prezentowanych tutaj i bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńO podkładzie słyszałam od dawna. Miałam ostatnio próbke i był genialny więc też planuję jego zakup ;) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńAngelika
Double wear kiedyś używałam ( świetny) , ale z upływem lat przestałam sięgać na co dzień po podkłady i przeszłam na kremy BB - są po prostu lżejsze. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co różane 😀 Używałam tylko toniku i faktycznie robi robotę 😀
OdpowiedzUsuńDodając komentarz na blogu przekazujesz mi swoje dane osobowe, które są odpowiednio chronione i pozostają poufne. Twoje dane osobowe nie są przekazywane innym podmiotom trzecim.