Czas na kwasy! Domowa pielęgnacja skóry po wakacjach

10:53

Cześć kochani,

gwałtowna zmiana pogody nie dała nam zbyt wiele czasu na regeneracje skóry po wakacjach. Zakończenie lata i mniejsze promieniowanie UV to idealny czas na zastosowanie kwasów. Zabiegi z kwasami złuszczą martwe komórki naskórka i przywrócą naszej skórze witalność i blask. 
stosowanie kwasów

Jaki kwas wybrać?

Kwasy mają na celu złuszczanie martwego naskórka, ich główne zalety to usuwanie przebarwień, rozjaśnienie skóry, spłycenie zmarszczek, oczyszczenie porów oraz zwiększenie wchłaniania pozostałych kosmetyków do pielęgnacji. Kwasy dzielimy na trzy grupy:
  • AHA - najpopularniejsze kwasy, działają najskuteczniej przez pierwsze 3 miesiące, po tym czasie należy zrobić przerwę w ich stosowaniu. Słabo przenikają przez warstwę sebum, polecane są do skóry mieszanej i suchej. Zaliczamy do nich kwas glikolowy, jabłkowy, mlekowy, migdałowy, pirogronowy, szkimowy, winowy i cytrynowy. 
  • BHA - wśród kwasów BHA w kosmetyce występuje jedynie kwas salicylowy, polecany jest on szczególnie do problemów z trądzikiem. Rozpuszcza się w tłuszczach, przenika przez sebum aż do mieszków włosowych. Jest zdecydowanie łagodniejszy od kwasów AHA. Ma działanie jednostajne, nie nasila swojego działania z czasem jego używania. 
  • PHA - zaliczamy do nich kwas laktobionowy i glukonolakton. Polecane szczególnie do cery wrażliwej, nie wywołują podrażnień. 

Jak je stosować?

Działanie kwasów zależy głównie od ich stężenia. Do samodzielnego stosowania przeznaczone są produkty od 5 do 15 proc. W celu nawilżenia skóry najlepiej sprawdzą się stężenia poniżej 5 proc. Ważnym czynnikiem jest również pH kwasów. Kwas glikolowy działa najsilniej przy niskim pH i wysokim stężeniu (2,5-5 pH). Najlepszym wyborem podczas rozpoczynaniu przygody z kwasami będą gotowe kosmetyki dostępne w drogeriach i sklepach internetowych ich stężenie jest zazwyczaj nie duże, dlatego możemy je bezpiecznie samodzielnie stosować. Dostępne na rynku są również zestawy do samodzielnego stworzenia kosmetyku z kwasami, stężenie może wynosić do 15 %. Czyste kwasy kosmetyczne wymagają specjalistycznej wiedzy. 
stosowanie kwasów

Kwasy dla początkujących 

Jak już wyżej wspominałam najlepiej na początku sięgnąć po gotowe produkty z niskim stężeniem kwasów. Moim ulubieńcem jest tonik z kwasem glikolowym od Pixi. W jego składzie nie znajdziemy alkoholu, tylko 5% stężenie kwasu glikolowego, ponadto tonik bogaty jest w aloes i żeń-szeń. Równie dobrym produktem jest tonik The Ordinary Glycolic Acid z nieco wyższym 7% stężeniem. W sklepie Biochemia Urody możemy wybrać tani zestaw do stworzenia toniku z kwasami AHA/BHA 10%. Tańszym zamiennikiem jest krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym na noc z Ziaji, lecz zawiera on tylko 3% kwasu. 

Stosujecie kwasy? Jakie produkty polecacie?

Buziaki <3

Zobacz również

32 komentarze

  1. Powinnam w końcu wypróbować kwasy ☺

    OdpowiedzUsuń
  2. ja niestety miałam nieprzyjemną przygodę z kwasem migdałowym i póki co nie ciągnie minie do takich zabiegów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy wcześniej nie używałam kwasów, ale pewnie się skuszę :)
    Pozdrawiam, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie stosuje kwasów.
    Myślę że jednak skuszę się na ten tonik Pixie 😀
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  5. no własnie pora sięgnąć po kwasy, ja najchętniej używam kwasu migdałowego

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jeszcze kwasów nie używałam i raczej nie planuję ich używać w najbliższym czasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podchodzę do nich z ogromnym dystansem, czasem użyję jak mi ktoś coś sprawdzonego poleci, jednak sama nie eksperymentuję. Chyba boję się trochę, że zrobię sobie nimi krzywdę.
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam kwasy. Na pewno znowu wprowadzę je do swojej pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja do tej pory ostrożnie podchodziłam do kwasów i rzadko korzystałam. Tej jesieni planuję szerzej je poznać, zresztą na tonik Pixi wcześniej już zwróciłam uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mam życiową misję zacząć tej jesieni pielęgnację kwasami. Myślałam o toniku pixi i o serum the ordinary ale nie wiem właśnie czy można tak zmieszać kwasy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawierają ten sam kwas glikolowy więc myślę, że tak ale trzeba pamiętać już o wyższym stężeniu :)

      Usuń
  11. Tonik Pixi bardzo lubię, Ziaja ma zły wpływ na moją skórę :) Ciekawi mnie jeszcze Ordinary :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Planuję w tym roku rozpocząć swoją pielęgnację z kwasami :) Skusiłam się właśnie na tonik rozświetlający-złuszczający z Nacomi. Myślisz, że się nadaje i czy można go połączyć z serum z The Ordinary?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonik z nacomi oparty jest na kwasach AHA, które lubią się z kwasem glikolowym więc myślę, że jak najbardziej można łączyć :)

      Usuń
  13. Z kwasami pielęgnacja jest świetna ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie kwasy juz kuszą od dawna ale jeszcze nigdy ich nie używałam. Na pewno sie na jakieś skuszę w niedalekiej przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  15. Kwasów używam bardzo sporadycznie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  16. Hmm.. miło wspominam tonik Pixi z kwasem glikolowym, choć moim ulubieńcem tej marki jest jednak ten z retinolem. :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiele przydatnych informacji. Co prawda kwasów nie stosuję i na razie stosować ni będę, ale wpis z ciekawością przeczytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam niczego z kwasami, ale coraz bardziej skłaniam się ku spróbowaniu takich produktów.

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę koniecznie pomyśleć o jakiejś kuracji po lecie..

    OdpowiedzUsuń
  20. O nie, nie stosuję... to znaczy nie sama, bo u kosmetyczki jak najbardziej :D Samodzielnie jakoś tak... obawiam się troszkę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Szczerze to nie miałam na ten temat żadnego pojęcia. Dziękuję Ci za ten wpis! Miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ciekawy tekst! Czy takie zabiegi powinnyśmy robić kiedy danego dnia już nie wyjdziemy na zewnątrz? Czy jeśli następnego dnia jest słoneczna pogoda to dodatkowa warstwa kremu z filtrem jest nieodzowna?

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja najbardziej lubię peeling kwasem migdałowym

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo lubię kwasy ale trzeba z nimi uważać i najbezpieczniej stosować na jesień:) Bardzo fajny peeling kwasowy ma the Ordinary, moja wielka miłość <3

    OdpowiedzUsuń
  25. nie jestem pewna, czy używałam jakieś kwasy :) moja cera ostatnio zrobiła się bardzo wrażliwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja właśnie zabieram się za moją kwasową ekipę bo mam taki nawrót trądziku jak za nastoletnich czasów...

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja chodzę na terapię kwasami do mojej dermatolog. Kwasy u kosmetologa są silniejsze, a do tego terapia jest prowadzona pod okiem lekarza. Samemu można sobie bardzo zaszkodzić, nawet w małych stężeniach kwasów.

    OdpowiedzUsuń
  28. no właśnie jak je stosować. Jak się nie wiem dokładnie to można zrobić sobie krzywdę. Poczytajcie sobie coś więcej na stronie https://evospa.pl/rodzaje-kwasow-i-ich-zastosowanie-w-kosmetyce o rodzajach kwasów.

    OdpowiedzUsuń

Dodając komentarz na blogu przekazujesz mi swoje dane osobowe, które są odpowiednio chronione i pozostają poufne. Twoje dane osobowe nie są przekazywane innym podmiotom trzecim.

Fanpage

Inspiracje

Projekt-bez-tytu-u-1