Zastrzyk nawilżenia - całonocna maseczka Biolaven
14:00Cześć kochani,
nasza skóra twarzy zimą traci dwa razy szybciej wilgoć niż w sezonie letnim. Ściągnięcie i pieczenie to tylko nieliczne objawy towarzyszące przesuszeniu. W czasie mrozów potrzebujemy szczególnej ochrony i pielęgnacji, które zapewnią naszej skórze odpowiednią dawkę nawilżenia. Moim uzupełniającym krokiem pielęgnacyjnym są maseczki nawilżające, zazwyczaj sięgam po te w płachcie bądź tradycyjne. Ostatnio fajnym rozwiązaniem okazała się całonocna maseczka marki Biolaven.
Silnie skoncentrowana maska na noc
Maski na noc są wygodne i mają mnóstwo zalet. Rozprowadzamy je po wieczornym demakijażu, a zmywamy dopiero rano. Po przebudzeniu budzimy się z odżywioną i promienną skórą. Idealne dla osób, które nie lubią czekać na wieczorne zmycie maseczek i chcą się szybko położyć spać. Przy wyborze całonocnej maseczki najważniejsza dla mnie jest analiza składu. Przy mojej kapryśnej i mieszanej skórze, pozostawienie składników komedogennych i zapychających mogłoby skończyć się dla mnie tragicznie. Cenię sobie zarówno naturalny jak i bezpieczny i lekki skład. Czego unikam? ciężkich i gęstych maseł i olei.
Maseczka całonocna do twarzy - Biolaven
Maseczka mieści się w szklanym wygodnym słoiczku. Pachnie typowo dla produktów biolaven, bardzo relaksuje mnie ten winogronowy aromat. Ważność 3 miesiące od otwarcia, myślę, że akurat w tym czasie ją zużyję.
Na drugim miejscu widnieje olej z pestek winogron nie jest on komedogenny i nie zapycha skóry. Ma za zadanie ujędrnić i wygładzić skórę. Następnie widzimy oliwę z oliwek, która wspaniale regeneruje skórę. Masło roślinne należące do tych bezpieczniejszych to masło z awokado, możemy je zobaczyć na piątym miejscu w składzie. Intensywnie nawilża i uelastycznia skórę. Następnie maseczka wzbogacona została mocznikiem, wyciągiem z pestek winogron, resveratrolem, lipidami, kwasem hialuronowym oraz olejkiem lawendowym.
Konsystencja maseczki jest kremowa, przyjemnie się ją rozprowadza. Szybko wchłania się w skórę, używam jej zaraz po tonizacji. Rano skóra twarzy jest dogłębnie nawilżona, miękka i lekko rozjaśniona. Po trzech zastosowaniach nie zauważyłam żadnego podrażnienia, nie wyskoczyły mi również żadne zaskórniki czy krostki. Maseczka zapobiega nadmiernej utracie wody z naskórka, ponadto chroni skórę przed czynnikami zewnętrznymi. Jej pH wynosi 3, a więc jej zbliżone do pH naszej skóry, dzięki czemu nie zaburza jej prawidłowego funkcjonowania.
Możecie ją kupić np. w sklepie Cosibella Całonocna maseczka Biolaven.
Jak nawilżacie swoją skórę zimą? :) Znacie tą maseczkę?
Buziaki <3
17 komentarze
Nie wiedziałam, że Biolaven ma w swojej ofercie taką maseczkę.
OdpowiedzUsuńJa lubię maski oczyszczające ze względu na trądzik, ale i takiej skórze czasami warto zastosować kurację nawilżającą. Jeśli nie zapycha mogłabym spróbować ją przetestować :)
A ja o Biolaven nie słyszałam nigdy ;)
OdpowiedzUsuńFajna maseczka. Może się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńLubię tę markę, ale tej maseczki jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńMam ochotę ją wypróbować.
OdpowiedzUsuńMam ją w zapasach i jestem bardzo ciekawa! :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tego typu maseczki , ale tej jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta maseczka :)
OdpowiedzUsuńMoja glinka powinna oczyszczać i chyba wszystkie mają takie właściwości :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze jej poznać ale super się prezentuje.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy nic z tej marki, ale myślę, że polubiłabym się z tą maseczką 😊
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tą maskę, muszę przyznać, że bardzo mnie nią zaciekawiłaś.
OdpowiedzUsuńWidzę, że jest naprawdę fajna, chyba muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic tej firmy ale maska kusi :D
OdpowiedzUsuńKiedyś testowałam jakiś krem z Biolaven i przyznam, że produkt był całkiem całkiem! A o istnieniu tej maseczki nie miałam pojęcia. Ostatnio jestem strasznie do tyłu ze światem kosmetyczno-pielęgnacyjnym :(
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że marka ma taką maskę. Całonocnych jeszcze nigdy nie używałam. :)
OdpowiedzUsuńWygląda obiecująco
OdpowiedzUsuńDodając komentarz na blogu przekazujesz mi swoje dane osobowe, które są odpowiednio chronione i pozostają poufne. Twoje dane osobowe nie są przekazywane innym podmiotom trzecim.