Olej lniany przez wszystkich kochany
10:41Cześć misie,
Dziś chciałabym Wam przedstawić olej lniany, który przez większość z Was jest pewnie znany. Olej możecie kupić TU, za buteleczkę 250 ml zapłacimy 14,50. Jak dla mnie to niska cena w porównaniu do jego zdrowotnych i kosmetycznych właściwości.
Olej lniany jak sama nazwa wskazuje pochodzi z nasion lnu, Tłoczony jest na zimno i najlepiej przechowywać go w chłodnych i ciemnych pomieszczeniach, aby zapobiec utlenianiu najważniejszych składników. Buteleczka oleju powinna być ciemna. Jego zapach przypomina mi orzechy, nie wyczuwam rybiego bądź goryczkowego posmaku. Olej lniany ze względu na wysoką ilość cennych kwasów Omega-3 polecany jest szczególnie kobietą w ciąży. Ponadto olej obniża cholesterol, chroni przed chorobami serca, ma właściwości regenerujące. Wspaniale oczyszcza skórę i ułatwia leczenie chorób skórnych.
Konsystencja oleju jest płynna i klarowna. Łykam go pół łyżeczki dziennie, pokochały go także moje włosy, które są bardziej wzmocnione i pięknie błyszczą.
Olej dodatkowo jest bardzo wydajny i dosyć szybko się wchłania, używałam go także jako zamiennik balsamu idealnie nawilżył moje ciałko.
Miałyście już kochane z nim do czynienia? Jak się u Was sprawdził?
Buziaki <3
91 komentarze
Uwielbiam, w chwili obecnej mam fiola na punkcie jego zdrowotnych mozliwości:) Data waznosci szybko się u mnie konczy wiec z pewnością bedę eksperymentowała rownież z kosmetyką:)))
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbować, bo jeszcze nie miałam :D
OdpowiedzUsuńTez bardzo lubię olej lniany za jego wszechstronność :) Bardzo ładne włosy :)
OdpowiedzUsuńrobie krem z lnianego na AZS dla mojej córy spisuje sie super
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś i stosowałam na włosy ale nie pamiętam już jak działał :)
OdpowiedzUsuńPiękne masz włoski, jakie lśniące.. tego oleju nie używaliśmy.
OdpowiedzUsuńpiękne masz włoski - takie pełne blasku :) muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś go piłam :)
OdpowiedzUsuńLnianego nie miałam, muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie próbowałam :) Zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńOleju nigdy nie piłam ale za to przez miesiąc poddałam się kuracji picia siemienia lnianego i efekty były cudowne. :)
OdpowiedzUsuńLnianego jeszcze nie miałam :]
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale wydaje się być bardzo fajny :-)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tego kolorku lecz jak spotkam w mojej drogerii to zakupię :*
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńJuż dawno miałam wypróbować, na pewno kupię jak pokończę inne oleje:)
OdpowiedzUsuńhmm, nie miałam, ale chyba wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńchyba nie dałabym rady ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam ale może najwyższy czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńJa gdzieś czytałam, że dobrze sprawdza się także w olejownaiu włosów. I na pewno wypróbuję tą opcję :)
OdpowiedzUsuńJa mam dwie wersje tego oleju.
OdpowiedzUsuńJeden używam w łazience, drugi w kuchni.
W kuchni dodaję go z chilli do twarogów i serków, a w łazience najczęściej stosuję go na twarz.
Uwielbiam.
Jeszcze nie stosowałam tego typu kosmetyku ale widzę,że warto :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
xo xo xo xo xo
Olej lniany jeszcze u mnie nie gościł.
OdpowiedzUsuńMuszę go mieć !!!! :)
OdpowiedzUsuńsasasa :D
UsuńUwielbiam smak oleju lnianego, lubię go dodawać do sałatek :)
OdpowiedzUsuńCudne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńja nie miałam, ale mam zamiar go zakupić. A włosy masz boskie ;-)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale zamierzam w przyszłości zakupic :)
OdpowiedzUsuńLnianego nie znam.
OdpowiedzUsuńMuszę go poszukać
OdpowiedzUsuńHmm, bardzo ciekawe. Ja nie słyszałam o oleju lnianym. Chyba za mało blogów czytam. Kochana, Ty go pijesz tak?
OdpowiedzUsuńNie miałam z nim nigdy do czynienia, także.. nie mam zdania ;)
OdpowiedzUsuńMoje wlosy z kolei za nim nie przepadaja ;(
OdpowiedzUsuńKurczaki, a mnie jakoś właśnie lniany ominął. Muszę nadrobić!
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze olejku lnianego.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, ale wszystko przede mną!:)
OdpowiedzUsuńOlej lniany próbowałam włączyć do diety, ale nie do pielęgnacji :) Może i tego zadania z czasem się podejmę, bo jego smak skutecznie zniechęcił mnie do kulinarnych potyczek z jego udziałem.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Piękne masz włosy, cudnie lśnią :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam z nim do czynienia :) Widzę, że warto wypróbować.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię! :)
OdpowiedzUsuńdo smarowania pięt do używam xd
OdpowiedzUsuńNie znam tego olejku, ale systematycznie używam różnych olejków do włosów, więc rozejrzę się za nim skoro tak świetnie nabłyszcza :)
OdpowiedzUsuńużywam oleju lnianego do sałatek, wzmacnia odporność organizmu :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, narobiłaś mi ochoty!:)
OdpowiedzUsuńJa używałam oleju lnianego do olejowania włosów :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam:) korzystam z makadamia :)
OdpowiedzUsuńlnianego jeszcze nie testoewalem :D
OdpowiedzUsuńStosuje olej lniany od jakiegoś czasu już ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię!
OdpowiedzUsuńJa też polubiłam olej lniany. Używam go zarówno do włosów jak i w kuchni :) W sałatkach świetnie smakuje. Zachęcam do spróbowania.
OdpowiedzUsuńprzepiękne masz włosy!
OdpowiedzUsuńWow, masz genialne włosy, nie stosuję oleju lnianego, może powinnam zacząć :)
OdpowiedzUsuńJa zewnętrznie go nie używałam, ale był czas, gdy regularnie go popijałam :D najpierw było ciężko, ale później przywykłam, muszę wrócić do tej praktyki :)
OdpowiedzUsuńlubię sięgać po olej lniany, tak w kuchni jak i w kosmetyce :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze ale słyszałam dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńOlej lniany jest świetny, tylko ma bardzo krótką datę przydatności, co oczywiście wynika z tłoczenia na zimno i braku konserwantów, a więc z samego dobra, ale czasem zdarzało mi się go marnować. Dawno nie używałam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale widzę że warto to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie używałam.
OdpowiedzUsuńMam olej lniany, tylko małą butelkę i używam go do olejowania włosów ostatnio właśnie :) Zauważyłam że bardzo im służy :) Trochę mi tylko przeszkadza jego zapach.
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale lnianego jeszcze moje włosy nie widziały...
OdpowiedzUsuńTak szczerze mówiąc, to jeszcze nie stosowałam oleju lnianego, ale przekonałaś mnie do niego. Jak do tej pory piłam mielony len rozrobiony z wodą, albo czasem dodawałam do jogurtu. Fajny post:).
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale może kiedyś się przkonam. Co powiesz na wspólną obserwację?
OdpowiedzUsuńKinga's Blog- zapraszam
moja przyjaciółka go używa i bardzo sobie chwali.
OdpowiedzUsuńna włosy go daje?:D
Usuńtak takie olejki na włosy się daje po dłuższym stosowaniu dają fajne efekty :D
Usuńciagle zamierzam sie z odnalezieniem go gdzies po mojej stronie oceanu, bo tez bardzo chce wyprobowac. piekne wlosy! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog ;)! Na moim blogu modowym pojawił się nowy post: http://kingefashion.com/shopaholic-in-shopping-centre/#comments
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie na bloga: do skomentowania moich stylizacji ;)! Dodaję do obserwowanych;)! Buziaki Kingefashion:*
Lnianego oleju jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam taki, jest świetny ;D
OdpowiedzUsuńObserwuję (jeśli spodoba Ci się mój blog, również go zaobserwuj, sprawi mi to wielką radość)
Zapraszam:
unnormall.blogspot.com
W zeszłym roku go piłam ale zaczęło mnie strasznie po nim wysypywać na buzi :/ Na plus zauważyłam poprawę stanu moich paznokci :)
OdpowiedzUsuńAle masz piękne włosy!
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy! A olej lniany jest u mnie tylko w kuchni ;)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wspaniałego weekendu :)
Anru
Jeszcze nie miałam okazji używać, ale naczytałam się samych pozytywów! Kochana masz piękne włosy!! :** Buziaki i zapraszam na nowości do mnie :*
OdpowiedzUsuńPiłam olej lniany przez pewien czas, ale miałam po nim okropne problemy ze skórą, za to moje włosy całkiem go lubią :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego oleju, ale jak tylko skończę mój olejek ze słodkich migdałów, kupię lniany :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam go ale na pewno przetestuje ;) btw. Masz sliczne włoski! <3
OdpowiedzUsuńpomimo wszystko nie zdecydowałabym się na spożywanie łyżeczki oleju ot tak.. nawet dla lepszej kondycji włosów. Nie wiem dlaczego, ale niesamowicie bałabym się wtedy o moją sylwetkę..
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olej lniany, ja na włosy stosuję już od dawna Khadi i jakoś nie mogę się z nim rozstać :)
OdpowiedzUsuńOleju lnianego jeszcze nie używałam, dotychczas przetestowałam olej kokosowy i oliwę z oliwek :)
OdpowiedzUsuńolej lniany kusi mnie od dawna :)
OdpowiedzUsuńA ja używam oleju lnianego biooil i do jedzenia i do olejowania włosów, a ostatnio nawet jako nawilżacz do ust na zimę :) Kupuję od dawna ten olej http://www.zdrowy-olej.pl/olej-lniany-tloczony-na-zimno-0-5-l.html i jestem mega zadowolona! Więc polecam następnym razem ten spróbować:)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana na pewno po skończeniu zapasów wypróbuje :)
UsuńJa jeszcze go nigdy nie stosowałam ;) Ale powoli dociera do mnie, że może warto by było zacząć go pić ;)
OdpowiedzUsuńU mnie na włosach się nie sprawdził niestety, ale postanowiłam dodawać go do sałatek. Zobaczymy jakie będą efekty :)
OdpowiedzUsuńużywałam go na włosy, efekty pierwszych olejowań były super, ale potem jakby przestał działać :(
OdpowiedzUsuńa od jakiegoś czasu chodzi za mną kupno oleju lnianego właśnie w celu picia... ale słyszałam, że ma okropny smak :P
Świetny blog :) obserwujemy ? Pozdrawiam, http://xblueberrysfashionx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńW moim przypadku olej lniany na włosach nie zrobił nic. Dlatego też zaczęłam używać go do codziennej diety i muszę przyznać, że już widzę efekty ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, olej lniany jest dobry na wszystko. Używam go ie tylko na włosy, ale także w posiłkach. To podstawa zdrowej diety :)
OdpowiedzUsuńJa natomiast wykorzystuję olej lniany w codziennej diecie. Pomaga on w trawieniu mojego organizmu i tym samym utrzymaniu zdrowego i pięknego wyglądu ;)
OdpowiedzUsuńDodając komentarz na blogu przekazujesz mi swoje dane osobowe, które są odpowiednio chronione i pozostają poufne. Twoje dane osobowe nie są przekazywane innym podmiotom trzecim.