HIT - domowa maseczka koreańska w płachcie - zrób to sama! + wyniki z masełkami TBS
18:49Cześć kochani,
popularność azjatyckiej pielęgnacji stale wzrasta, każda z nas marzy o czystej i pełnej blasku skórze bez niedoskonałości oraz przebarwień. Ostatnio w Naturze spotkałam się ze skompresowanymi maseczkami do twarzy, występują one w formie tabletek, gdy wrzuci się je do letniej wody zwiększają swoją objętość. Po rozłożeniu tworzy się znana wszystkim czysta płachta z wycięciami na usta, nos oraz oczy.
Po maseczce moja skóra jest niesamowicie miękka, gładka i rozświetlona. Dzięki cytrynie nabiera ona równomiernego kolorytu. Pozostałość maseczki wmasowuje okrężnymi ruchami w skórę twarzy.
Co zrobić w przypadku braku skompresowanych maseczek?
Gdy nie macie możliwości kupienia gotowych skompresowanych maseczek (do kupienia tak jak już wspomniałam w naturze cena ok. 4 zł za ok. 10 sztuk) możecie sięgnąć po papier ryżowy, który dostępny jest w każdym sklepie spożywczym, papier wystarczy przeciąć na cztery części rozpuścić w zielonej herbacie z dodatkiem cytryny i nałożyć na twarz, dzięki temu uniknięcie już nakładania serum.
W czym jeszcze moczyć płachtę?
Gdy chcę mocno oczyścić swoją skórę i zwęzić pory, maseczkę wrzucam do wcześniej świeżo wyciśniętego soku z jabłek, który dzięki obecności kwasu jabłkowego, chinowego i cytrynowego delikatnie złuszczają moją skórę. Do skóry suchej polecam czystą maskę zanurzyć w kąpieli wodnej z miodem oraz mlekiem.
Korzystaliście już kiedyś z takich rozwiązań? Używacie czystych maseczek w płachtach?
Przejdźmy teraz do wyników rozdania z masełkami!
Masełka Smoky poppy lecą do:
oraz
Masełka kokosowe trafiają do:
oraz
Wszystkim wygranym gratuluje serdecznie i czekam pod adresem
wspolpracakosmetykofanki@gmail.com na Wasze dane do wysyłki, koniecznie napiszcie z adresu e-mail podanego w formularzu będę miała pewność, że to rzeczywiście Wy! Niebawem kolejny konkurs! <3
Buziaki <3
112 komentarze
Maseczka z miodem oraz mlekiem mnie zainteresowała, w naturze nie widziałam tych gotowych skompresowanych maseczek :) Gratuluje.
OdpowiedzUsuńKochana prowadzisz bloga? Jak tak to podaj nazwę bo nie mogę nigdzie znaleźć :(
UsuńNie prowadzę ale dziękuję za chęć odwiedzenia :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńSuper chętnie będę tam do ciebie zaglądać! Buziaki <3
UsuńZapraszam do rejestracji również jeśli masz ochotę :)
UsuńZastanowię się nad założeniem konta, nawet nie wiem za bardzo o co tam chodzi :D
UsuńProwadzisz bloga więc na pewno łatwo ogarniesz :) Dodaje się własne zdjęcia, są różne kategorie, za które otrzymujesz kryształy. Za te kryształy możesz potem licytować swopy. Polecam się zapoznać, na stronie panuje miła atmosfera, na pewno ci się spodoba :) Pozdrawiam :D
UsuńNie wiedziałam, że w naturze można dostać te płatki do maseczek. Koniecznie muszę sobie kupić :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się fajnie :)
OdpowiedzUsuńMam te pastylki i często robię sobie maseczkę tonikową :)
OdpowiedzUsuńNigdy sama nie robiłam maseczek, ale ostatnio po jakimś filmiku RLM trochę się tym zainteresowałam. Jak będę miała dostęp do Natury może się skuszę na te tabletki :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie maski w płachcie :) skompresowane maseczki dają szerokie pole manewru - możemy nasączyć ją czym tylko chcemy. Kupiłam kilka na aliexpress.com ale wcześniej po raz pierwszy dostałam je w gratisie przy kosmetykach i od tamtej pory bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńU mnie te maseczki to podstawa ;)
OdpowiedzUsuńW losowaniu chyba nigdy nie mam szczęścia ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio sama sobie kupiłam te maseczki :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu się nad nimi zastanawiałam, ale znając siebie to byłabym zbyt leniwa żeby je wykorzystać :) Pod tym względem wolę gotowce :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla dziewczyn!
DOmowe maseczki sa dla mnie najlepsze :) Moim faworytem jest zwykła maseczka z kakaem,miodem i jogurtem :)
OdpowiedzUsuńCiekawa maseczka. Nie miałam nigdy takiej :)
OdpowiedzUsuńJa jednak postawię na gotowe maseczki w płatach, jest ich teraz taki duży wybór! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno zrobię coś podobnego :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy takiej maski :)
OdpowiedzUsuńSuper przepis- dziękuję :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na te maseczki. Nie mam problemu z cera, ale koniecznie muszę wypróbować, nawet dla lekkiego odświeżenia :)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Zapowiada się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńGratuluję.
:*
Rzadko kiedy robię sobie maseczki, bo zwyczajnie mi się nie chce, ale ładną i czystą cerę by się chciało...
OdpowiedzUsuńJa nigdy nic nie próbowałam takiego robic ale skoro polecacie to może i się skuszę ?
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Łał! Robi wrażenie!!! ❤ Też nigdy nie próbowałam takiej maseczki na sobie...
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, przepisy na takie maseczki znam, ale nigdy mi się nie chce je robić :D Gratulacje dla zwycięzców :)
OdpowiedzUsuńFajny sposób, na pewno go wykorzystam, bo lubię maseczki w płachcie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post i na pewno skorzystam :-) Pozdrawiam serdecznie Angela
OdpowiedzUsuńSkorzystam na pewno!
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM
gratulacje wszystkim :)!
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z tą domową maseczką :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyróżnienie <3
Nigdy nie miałam, pewnie fajnie to wygląda :D.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, pewnie fajnie to wygląda :D.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! Uwielbiam maseczki w płachcie i wolę te sklepowe ;P Kilka razy zabierałam się za takie w formie kompresu ale jakoś mnie nie przekonują :(( Mimo wszystko sam pomysł jest genialny i na pewno bardziej ekonomiczny ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
ciekawa propozycja:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńswiatwkolorzeblond.com
Wypróbuję ten pomysł z sokiem z jabłek :D Ciekawy sposób ;)
OdpowiedzUsuńoooo genialny sposób :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie ! :)
ANRU,
ooo można samej zrobić taką maskę ;D super
OdpowiedzUsuńMuszę sobie kupić takie "płachty";) Idealna maseczka po męczącym dniu, zwłaszcza jak się ją potrzyma w lodówce;)
OdpowiedzUsuńGratuluje wszystkim takiej świetnej wygranej! :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam w Naturze tych maseczek:) nigdy nie nakładałam masek, aczkolwiek mam bardzo wrażliwą skórę twarzy i zaraz mi się czerwieni:)
OdpowiedzUsuńjuż wiem co sobie zrobię jak wrócę z pracy :P
OdpowiedzUsuńBrawo, gratuluję!
OdpowiedzUsuńGreat post! Followed
OdpowiedzUsuńhttp://iameleine.blogspot.com/
Ciekawe te maseczki, nie miałam jeszcze takich ;D Gratuluję zwycięzcom ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ #Smile;3
Nasz blog - klik ♥
O proszę, wydaje się być bardzo dobrym rozwiązaniem. Pora wypróbować :)
OdpowiedzUsuńGratuluję dziewczynom! :)
Na pewno spróbuję, lubię maseczki w płachcie ;)
OdpowiedzUsuńsama używam tych maseczek w kapsułkach :) uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńgratki dla dziewczyn :*
Jeszcze nigdy nie używałam takich maseczek w płatach.
OdpowiedzUsuńAleż mnie zszokowałaś z tą maseczką z papieru ryżowego :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na maseczki! Domowe są najlepsze :) Trzeba wykorzystać pomysły :)
OdpowiedzUsuńhttps://z-igly-widly.blogspot.com/
Pozdrawiam!
Ciekawe maseczki! :)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
maseczka zapowiada się bardzo ciekawie, lubię coś sama zrobić, a nie tylko wyciskać z opakowania :D
OdpowiedzUsuńo jaaaa... było tak blisko, prawie, prawie... no cóż.
OdpowiedzUsuńGratuluję wszystkim! Buziaki!
Bardzo ciekawy pomysł na maseczkę ;) Na pewno skorzystam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://jagglam.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiekawe te tabletki. Bardzo lubię takie maseczki :). Marzy mi się maszynka do robienia maseczek żelowych. To musi być świetna zabawa :)
OdpowiedzUsuńhttp://wazkowa.blogspot.com/
Ostatnio brak czasu powoduje, że niestety sięgam jedynie po gotowe maseczki. Ale te maski w płachcie to fajna sprawa. Nawet ja się do nich przekonałam.
OdpowiedzUsuńGratuluję Zwycięzcom.
Pozdrowionka :)
Intrygujący produkt, na pewno wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńHej:) Również obserwuje:) Co do maseczek to nigdy ich nie robiłam, ale moja mama owszem, nakłada ich mnóstwo haha <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię:)
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Kurczę, dzięki, bo akurat szukałam jakiejś ciekawej maseczki. Lubię testować nowe rzeczy i z chęcią spróbuję z czymś takim :))
OdpowiedzUsuńZapraszam na recenzję "Króla kruków"! pattbooks.blogspot.com (nie wiem, czy lubisz czytać książki, ale i tak zapraszam xDD)
Nigdy nie robiłam domowej maseczki:)! Chyba muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Kolejny świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam, ale naprawdę świetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńTrzeba wypróbować przepisu na maseczkę :)
OdpowiedzUsuńMaseczkowe dropsy są świetne ;D Ciągle mam i często używam do różnych maseczek :D Spróbuje i twojej ! Ja maski kupiłam za 16 zł za 100 sztuk na ebay
OdpowiedzUsuńciekawa inspiracja, z pewnością się skuszę :)
OdpowiedzUsuńSkorzystam na pewno. :)
OdpowiedzUsuńChyba wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
Kiedyś próbowałam maseczek ściągających i uważam ,że nie są dla mnie. Uwielbiam za to maseczki z czerwonej glinki :) Klikniesz mi w reklamy ?
OdpowiedzUsuńZapraszam http://natalie-forever.blogspot.com/2016/08/katy-perry-mad-potion.html
Muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńJakoś niedawno (pewnie z miesiąc temu), w programie śniadaniowym przedstawiali naturalne kosmetyki kobiet Wschodu i mówili tam właśnie o zielonej herbacie :)
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET<
takich maseczek jeszcze nie używałam, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNiby prosta maseczka, ale ile to zachodu... ile babrania się i paćkania :)
OdpowiedzUsuńAle skóra nam się za to babranie odpłaci :D
UsuńJejku musze poszukac w internecie czy jest opcja gdzies kupienia droga online takich gotowych maseczek! Ile to ulatwienia i przynajmniej wiem co jest w tej maseczce!
OdpowiedzUsuńNaprawde swietny pomysl! Naprawde ciesze sie ze rynek azjatyckich kosmetykow coraz bardziej wplywa do Europy! Nawet nie mamy pojecia ile maja tam takich fajnych mykow! :D
Versjada
Ja mam zamiar wypróbować ją w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńFajne pomysly na maseczki :-) musze przetestowac !
OdpowiedzUsuńZaciekawilas mnie tymi maseczkami.
OdpowiedzUsuńP.S. Dziekuje za odwiedziny u mnie :)!!!
nie słyszałam, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNigdy w zasadzie nie robiłam sobie sama maseczki, zawsze tylko taką kupną ze sklepu :)
OdpowiedzUsuńJa również nie robię sama, tylko kupuję. Zbyt leniwa jestem ;)
UsuńJa zwykle ograniczam się do kupnych maseczek, ale na przyszłość warto wiedzieć! :)
OdpowiedzUsuńI dziękuję, nie spodziewałam się, że masełko trafi do mnie! Już wysłałam e-mail z danymi :) Pozdrawiam! :)
Maseczki maseczki och ;)))
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tych tabletkach :)
OdpowiedzUsuńDomowe maseczki uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńDomowe maseczki uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie mialam okazji skorzystac z takiej maseczki ale chetnie ją wyprobuje!:)))
OdpowiedzUsuńPastylki są naprawę świetne i nie musimy wydawać kroci na gotowe maski :)
OdpowiedzUsuńLeń ze mnie, ale jakby ktoś mi zrobił taką maseczkę to spoko :) ja ostatnio kupiłam koreańską w płachcie z olejkiem różanym i po pierwszym razie byłam zachwycona, aleeeee testuje jeszcze :)
OdpowiedzUsuńGdzieś czytałyśmy o tego typu maseczkach. Bardzo fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńzgloisly sie wszystkie zwyciezczynie?
OdpowiedzUsuńTak, w przeciwnym razie już losowałabym inne osoby :)
UsuńGratulacje dla dziewczyn ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam skompresowane maseczki :D Zazwyczaj lądują po prostu w toniku lub hydrolacie :P
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie robiłam maseczki :D melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńświetnie, spróbuję :)
OdpowiedzUsuńmaseczki które można zrobić w domu są genialne ;)
OdpowiedzUsuńsuper pomysl z ta maska
OdpowiedzUsuńgratuluję zwycięzcom
Nigdy nie widziałam takich maseczek w Naturze :) Świetne są takie domowe maseczki. Dawno sobie takich nie robiłam, a ta zapowiada się ciekawie :) charlizerose.blogspot.com
OdpowiedzUsuńO proszę nie wiedziałam,że można dostać gdzieś takie "płachty" na maseczki. Chętnie bm skorzystała tylko Natura daleko, ale chętnie wypróbuję sposobu z papierem ryżowym :)
OdpowiedzUsuńsuper sie zapowiada :)
OdpowiedzUsuńczekam na więcej <3
http://kaarollkaa.blogspot.com/
Gratuluje ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba wypróbowac maseczkę ;)
Uwielbiam te maski skompresowane, choć ja z nich najczęściej robię tonikowe :D
OdpowiedzUsuńŚwietny post :) Super maseczka :)! Pozdrawiam :)!:*
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nigdy nie robiłam własnych maseczek. :)
OdpowiedzUsuńmega się zapowiada ta maseczka <3 na pewno przetestuje :)
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam <3 Jeśli Ci się spodoba - zaobserwuj :* Na pewno się odwdzięczę :)
Dodając komentarz na blogu przekazujesz mi swoje dane osobowe, które są odpowiednio chronione i pozostają poufne. Twoje dane osobowe nie są przekazywane innym podmiotom trzecim.