SEKRET AZJATYCKIEGO PIĘKNA - GRZYBY CHAGA - BŁYSKOPOREK PODKOROWY-CZYR BRZOZOWY
10:19Cześć kochani,
do zachowania pełnego zdrowia i pięknej skóry potrzebnych jest kilka czynników. Zdrowa dieta, odpowiednia dawka ruchu i równowaga psychiczna to tylko niektóre z nich. Grzyby chaga to uniwersalny i naturalny lek. Rosną dziko w lasach na dalekiej północy, różnią się znacząco od grzybów hodowanych na plantacjach. Obywatele Syberii nazywają go "Darem Boga", dla chińczyków zaś jest to "Królowa Roślin". W Azjatyckiej pielęgnacji grzyby są podstawą składnika oczyszczających maseczek i kremów.
Grzyby Chaga w kosmetyce
Naparu z grzybów chaga używa się często do przemywania skóry jako tonik. Regularnie stosowany napar skutecznie leczy z trądziku oraz oczyszcza skórę z nadmiaru sebum. Ekstrakt chagi, dzięki zawartości melaniny, pomocny jest w uzyskaniu szybkiej opalenizny. Czyr brzozowy wpływa także na szybszą regeneracje tkanek, polepsza również pigmentacje i stan włosów. Sproszkowanymi grzybami możemy wzbogacać nasze maski oraz odżywki do włosów.
Ekstrakty z grzybów chaga możemy znaleźć już w gotowych kosmetykach m.in. w silnie działającym serum marki Orgins oraz w oczyszczających maseczkach Mizon.
Znacie grzyby Chaga?
Buziaki <3
79 komentarze
Pierwsze widzę, pierwsze słyszę. Muszę o nich szerzej poczytać.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetne! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam o nich pojęcia. A teraz już wiem. Dziękuję.
W gotowych kosmetykach bym ich z chęcią szukała.
Pozdrawiam :)
Jeszcze nie spotkałam się z ekstraktem z grzybów w kosmetykach, może warto wypróbować:)
OdpowiedzUsuńNie znam tych grzybów, nie wiedziałam, że mają działanie przeciwnowotworowe! Chyba czas wprowadzić je do diety.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o takich egzotycznych grzybach, na dodatek mają zastosowanie w kosmetyce :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe z tymi grzybami:)
OdpowiedzUsuńLovely blog dear and great post ^_^
OdpowiedzUsuńI'm now following your blog, how about follow for follow? :)
limitededitionlady.blogspot.com
A u Ciebie zawsze jakaś nowinka! Wspaniale! Poczytam o tych grzybach. :)
OdpowiedzUsuńSpotkałam się z nimi w Azji (na Tajwanie i w Korei), ale szczerze powiem nie wgłębiałam się w ich zastosowania kosmetyczne. Jakoś tak nie pasowały mi grzyby do kosmetyków, a tu proszę. ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych grzybów, ale po Twoim poście stwierdzam, że warto zagłębić się w temat! ;>
OdpowiedzUsuńpierwsze widzę, nigdy wcześniej sie nie spotkałam z tymi grzybami
OdpowiedzUsuńNie znam takich grzybów, nawet o nich nie słyszałam. No chyba że miałam z nimi do czynienia ale nie miałam tego świadomości:D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tych grzybkach, ale wyglądają obiecująco :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nich słyszę. Ile w naturze dobroci :) . Ich właściwości są obiecujące ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tym sposobie.
OdpowiedzUsuńmnie strasznie każde grzyby brzydzą :P
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji ich jeszcze "testować" ;D
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nich:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Nigdy nie słyszałam o wykorzystywaniu grzybów w kosmetyce. Bardzo ciekawe... :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz o nich słyszę, wydają się genialne :)
OdpowiedzUsuńNie znam i chyba troszke nie do końca jeszcze temu ufam :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Kurcze... ja i grzyby to nie jest dobre połączenie. Unikam ich jak mogę, ale w diecie. W kosmetykach raczej bym spróbowała :D
OdpowiedzUsuńooo nie wiedziałam, że te grzyby mają takie działania.
OdpowiedzUsuńDziękuję za info.
a tak z innej beczki, jak dodałaś tutaj INSTAGRAMA, że wyświetliły się Tobie zdjęcia i to, że można wejść do Ciebie na fb na stronkę.
Jak możesz napisz mi odpowiedź u mnie na blogu.
Pozdrawim
Pierwszy raz o takim grzybku czytamy :) Bardzo ciekawe :D
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takim czymś. Interesujące!
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o nich i że można je tak stosować ;)
OdpowiedzUsuńOoo nic o nich wcześniej nie wiedziałam :0
OdpowiedzUsuńCiekawy post. Nigdy o tym nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc, pierwsze słyszę ;) a tyle dobroczynnych właściwości!
OdpowiedzUsuńO grzybach słyszę po raz pierwszy i nawet nie wiedziałam, że można je znaleźć w kosmetykach Origins. Zainteresowałaś mnie tym tematem, muszę więcej o nich poczytać :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze takich grzybów :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nich słyszę.
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo Tobie dziękuję!! Pomogłaś. Nie wiem jak się odwdzięczę, ale fb już mam a instagram raz jest raz znika, ale chyba będzie okej.
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tych grzybach, a to taka ciekawa sprawa! Dzięki za bardzo przydatny wpis :)
OdpowiedzUsuńTo ja lubię :) Zdobywać na blogach nową i przydatną widzę :) Poleciłam wpis na moim fb :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że chagę nie za często widzę w kosmetykach, w sumie więcej o niej dowiedziałam się z języka rosyjskiego niż np. w materiałach w języku angielskim, natomiast znam jedną markę, która ma całą linię opartą na chadze :)
OdpowiedzUsuńlove this post,
OdpowiedzUsuńkisses :)
https://www.instagram.com/tijamomcilovic/
http://itsmetijana.blogspot.rs/
Nigdy nie słyszałam o takich grzybkach :) Z przyjemnością przetestowałabym w jakimś kosmetyku ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych kosmetyków. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę ale bardzo mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńW ogóle nie wiedziałam o istnieniu takich grzybów. Bardzo ciekawy post.
OdpowiedzUsuńO kurka tych grzybków nie znałam :)
OdpowiedzUsuńNawet nie mialam pojecia ze takie istnieją 😄
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że to dla mnie zupełna nowość :-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takich cudakach :D
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia o istnieniu takich grzybów,a artykuł bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJako gotowe kosmetyki mogłabym się skusić o ile zapach nie byłby mocny, natomiast w samej diecie czy herbatach odpada. Grzybom, jakimkolwiek mówię nie :c
OdpowiedzUsuńFajna ciekawostka. Jednen grzyb, a ile zastosować:) Ciekawe, czy w Polsce można go gdzieś zakupic? :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że można kochana np, w wersji sproszkowanej, niestety jest stosunkowo drogi :(
Usuńnie słyszałam nigdy o nich ;) ciekawe są :)
OdpowiedzUsuńLudzie kochani jak tak mozna, na zdjeciach to nie jest Blyskoporek!!! To Kolczak obłączasty!!!
OdpowiedzUsuńA gdzie jest napisane, że zdjęcia przedstawiają tego grzyba? :D
UsuńGrzyb Chaga jest czesto spotykana w Polsce i od dawna jest znana w medycynie ludowej.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale kusi mnie żeby coś mieć z tym grzybkiem :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym grzybku!
OdpowiedzUsuńChyba kiedyś o nich słyszałam ^^ uwielbiam medycynę naturalną, a aktualnie czerpię z dobroci zielonych herbat w każdej możliwej postaci :3
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej :) Temat bardzo ciekawy, muszę się w niego bardziej wgłębić :)
OdpowiedzUsuńnie ma to jak grzybki hi hi
OdpowiedzUsuńNie znam, ale jak pomaga na trądzik to chyba muszę się z nim zapoznać :)
OdpowiedzUsuńCoś tam o nich słyszałam, ale jakoś miałabym opory żeby je zastosować :)
OdpowiedzUsuńa ja kompletnie nic o nich nie słyszałam, czuje się zielona :< dobrze, że wpadłam do Ciebie na tą notkę :D
OdpowiedzUsuńcodziennyuzytek.pl
Nigdy bym nie podejrzewała,że można je tak wykorzystać :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tych grzybach :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w najnowszym poście ? Dzięki :*
Nigdy wcześniej nie słyszałam o tych grzybach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Nigdy nawet o nich nie słyszałam. Ciekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńwww.evelinebison.pl
Pierwsze widzę ;p Będę musiała poczytać.
OdpowiedzUsuńPierwsze czytam :D Nigdy wcześniej nie słyszałam o takich grzybach :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz czytam o tych grzybach, ale wydają się być bardzo interesujące :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
Nigdy nie słyszałam o tych grzybach. W ogóle bym nie przypuszczała, że grzyby mogą mieć tyle właściwości.
OdpowiedzUsuńŁoł, Ty to zawsze mnie rozłożysz na łopatki jakąś ciekawostką :D
OdpowiedzUsuńTeż pierwszy raz dowiedziałam się o takich grzybach.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńmyslalam ze grzyby wykorzystuja do jedzenia:P
OdpowiedzUsuńPierwsze widzę. :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych grzybach, ale wypróbowałabym.
OdpowiedzUsuńTych grzybów akurat nie znam ale niedługo zacznie się u nas sezon grzybowy :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis, nie miałam o tym pojęcia. :-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tych grzybach. Trzeba ich będzie poszukać w azjatyckim sklepie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńDodając komentarz na blogu przekazujesz mi swoje dane osobowe, które są odpowiednio chronione i pozostają poufne. Twoje dane osobowe nie są przekazywane innym podmiotom trzecim.