Glinkowe ABC - jaka glinka będzie dla Ciebie najlepsza?
16:30
Cześć kochani,
maseczki z glinkami to prosty sposób, aby zadbać o skórę, jest ich kilkanaście odmian dlatego każda z nas z pewnością znajdzie lub ma już swoją ulubioną. Właściwości lecznicze glinek są znane od tysięcy lat, posiadają wiele dobroczynnych substancji oraz makro i mikroelementów. Ich główną zaletą są niezwykłe właściwości absorpcyjne, działają antyseptycznie i oczyszczająco. Glinki świetnie także normalizują wydzielanie sebum, wygładzają i ujędrniają skórę. Ponadto regulują pH skóry, zmniejszając skłonność do podrażnień. Ostatnio bardzo modna stała się argilloterapia czyli zabiegi z wykorzystaniem glinek organicznych, okłady oraz napoje do picia.
Glinka biała (kaolin) pozyskiwana z głębin mórz oraz jaskiń jest organicznie czysta, bogata w krzem, aluminium, żelazo, potas, wapń oraz sód. Znana jest również pod nazwą porcelanowa lub chińska. Ma właściwości wygładzające, oczyszczające, złuszczające oraz ściągające, sprawdza się doskonale w pielęgnacji cery suchej, wrażliwej, dojrzałej oraz poszarzałej i zmęczonej.
Glinka żółta na tle innych wyróżnia się dużo większą zwartością jonów żelaza, posiada podobne właściwości do glinki czerwonej. Dodatkowo wspaniale radzi sobie z pierwszymi oznakami starzenia się skóry, walczy z wolnymi rodnikami opóźniając proces starzenia się skóry. Rewitalizuje, wygładza oraz poprawia sprężystość naskórka, zalecana jest również do cery tłustej oraz wrażliwej. Poprawia krążenie, łagodnie oczyszcza oraz złuszcza martwy naskórek.
Glinka błękitna pozyskiwana z popiołu wulkanicznego posiada właściwości oczyszczające, odtruwające, regenerujące, przeciwstarzeniowe oraz odżywiające. Sprawdzi się w przypadku większości cer ze względu na swoje wielofunkcyjne właściwości.
Glinka czerwona posiada spore ilości krzemu, żelaza oraz wapnia a także tytanu i manganu. Ta mieszanka soli mineralnych sprawia , że glinka ta wspaniale radzi sobie z kruchymi naczynkami krwionośnymi wzmacniając je i uszczelniając. Zalecana jest także w przypadku cery trądzikowej zwłaszcza w trądziku różowatym, wrażliwej oraz alergicznej.
Glinka różowa powstaje z połączenia glinki białej i czerwonej, posiada właściwości łączące te obie glinki jednak ma łagodniejsze działanie, dlatego polecana jest do skóry wrażliwej, alergicznej skłonnej do zaczerwienienia oraz pękających naczynek. Sprawdza się w przypadku leczenia blizn po trądziku, wygładza oraz dezynfekuje skórę. Delikatnie ściąga pory oraz ogranicza wydzielanie sebum w przypadku cery mieszanej oraz tłustej.
Glinka szara jest polecana do cery tłustej, trądzikowej, mieszanej oraz wrażliwej. Posiada silne właściwości oczyszczające oraz odtruwające skórę, reguluje pracę gruczołów łojowych ograniczając wydzielanie sebum. Zwęża pory oraz ogranicza powstawanie zaskórników, dodatkowo nawilża oraz łagodzi podrażnienia.
Jak stosować glinki?
Nie za często, lecz regularnie raz lub dwa razy w tygodniu. Nie doprowadzaj do zaschnięcia glinki na skórze, w trakcie trzymania jej na twarzy spryskuj wodą lub hydrolatem. Dokładnie zmywaj maseczkę z twarzy Maseczkę z glinką przygotowuj z dodatkiem dowolnego oleju oraz hudrolatu, które uzupełnią właściwości glinki. Glinki możesz stosować również jako dodatek do szamponu, wzmocnisz wtedy jego właściwości oczyszczające lub dodając do kąpieli, w ten sposób dobroczynne właściwości odczuje całe Twoje ciało. Niektórzy stosują glinki do mycia zębów lub tak jak już wspomniałam jako okłady. Maseczki glinkowe sprawdzą się także w przypadku nadmiernego przetłuszczania się skóry głowy.
Nie za często, lecz regularnie raz lub dwa razy w tygodniu. Nie doprowadzaj do zaschnięcia glinki na skórze, w trakcie trzymania jej na twarzy spryskuj wodą lub hydrolatem. Dokładnie zmywaj maseczkę z twarzy Maseczkę z glinką przygotowuj z dodatkiem dowolnego oleju oraz hudrolatu, które uzupełnią właściwości glinki. Glinki możesz stosować również jako dodatek do szamponu, wzmocnisz wtedy jego właściwości oczyszczające lub dodając do kąpieli, w ten sposób dobroczynne właściwości odczuje całe Twoje ciało. Niektórzy stosują glinki do mycia zębów lub tak jak już wspomniałam jako okłady. Maseczki glinkowe sprawdzą się także w przypadku nadmiernego przetłuszczania się skóry głowy.
Moją ulubioną glinką jest zdecydowanie zielona, a Wy macie swoją ulubioną?
Buziaki <3
49 komentarze
Z tego co piszesz to dla mnie żółta, bo mimo mieszanej skóry jest też wrażliwa i czasem ciężko znosi niektóre zabiegi pielęgnacyjne :)
OdpowiedzUsuńJa używam teraz glinki żółtej z dodatkiem olejku kameliowego <3
OdpowiedzUsuńLubię wszystkie glinki, ale niebieska jest chyba dla mnie najlepsza ;)
OdpowiedzUsuńMuszą wypróbować u siebie 😉
OdpowiedzUsuńJa używam białej - bardzo fajnie wpływa na moją skórę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
uwielbiam glinki! używam białej i różowej, ale chyba poszerzę zbiory :)
OdpowiedzUsuńJa używam teraz glinki czerwonej ale jakoś nie widzę żądnych rezultatów, do tej pory moją ulubioną jest glinka biała ;)
OdpowiedzUsuńGlinka zielona jest zdecydowanie dobrym pomysłem dla mojej cery! Piękny blog, wpadłam tu pierwszy raz i zostanę na dłużej :)
OdpowiedzUsuńSwietne porady u mnie widze ze wiekszosc sie sprawdza ;D
OdpowiedzUsuńja uzywam glinki zielonej i bialej :D
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny post, bardzo lubie maseczki z glinki )
OdpowiedzUsuńDla naszych pyszczków właściwie każda glinka jest dobra. Przetestowaliśmy różne rodzaje i zawsze byliśmy zadowoleni.
OdpowiedzUsuńU mnie szara według moich obserwacji, a teraz mam większą pewność dzięki Twojemu wpisowi :) <3
OdpowiedzUsuńwww.bliskolasu.com.pl
Glinki lubię :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi uświadomiłaś, że już od dawna nie stosowałam glinki na swoją twarz! u mnie zdecydowanie sprawdza się zielona i szara ;)
OdpowiedzUsuńGlinki kochają moją skórę😃
OdpowiedzUsuńŚwietny poradnik! Mnie zainteresowała zielona i błękitna, wielofunkcyjna. :)
OdpowiedzUsuńDobrze rozpisane :)
OdpowiedzUsuńja nie mam ulubione glinki,
OdpowiedzUsuńale Twój post super
Teraz mam maseczkę z czerwoną .. ale przy mojej regularności to... wiadomo. :D
OdpowiedzUsuńu mnie niestety maseczki glinkowe (nawet białe) nie sprawdzają się, powodują pieczenie i jeszcze większe wysuszenie
OdpowiedzUsuńUżywałam do twarzy różowej, ale niezbyt się lubię z takimi zabiegami... Za to niebieska i zielona są super do peelingu skóry głowy!
OdpowiedzUsuńwszystkich nie stosowałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńNa tę chwilę regularnie używam glinki bentonitowej i jest świetna! Ma genialne właściwości oczyszczające a także gojące pryszcze. Z tych wymienionych przez Ciebie nigdy nie używałam żółtej.
OdpowiedzUsuńChcemy stosować glinki regularnie jak kiedyś ale jakoś już nam się nie chce tego robić.... lenistwo to straszna sprawa :P
OdpowiedzUsuńJa lubię białą, zieloną dla mojej trądzikowej cery :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinki <3 mam w domu wszystkie dostępne, ale najbardziej mi służy biała i niebieska. Ostatnio białą mieszkam z bromeliną i robię peeling enzymatyczny :) Polecam :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że dla mojej cery jest odpowiednich kilka glinek- zielona czerwona, różowa ... ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post. :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię szampon do włosów z glinką moja skóra głowy bardzo lubi glinki, do twarzy najczęściej używam z dermaglinu.
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię zieloną, używam na stopy i pod pachy :D ale ogólnie lubię wszystkie :D
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę wypróbować różową.
OdpowiedzUsuńJak dotad uzywalam szarej i zielonej.
OdpowiedzUsuńU mnie zielona i szara - co do tego nie ma wątpliwości :)
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną jest - podobnie jak i u Ciebie - glinka zielona, próbowałam jeszcze szarą i też byłam zadowolona z jej działania :)
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM merytoryczność Twoich postów :-) Przekazujesz nam mnóstwo wartościowej wiedzy... powinnam zacząć sięgać po różową glinkę :-)
OdpowiedzUsuńNie mam ulubionej, używam różnych :) ale widzę, że chyba najlepsza dla mnie byłaby szara, a tej chyba jeszcze nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię zieloną, chociaż nie chcę się wypowiadać na temat ulubionej, bo nie każdą jeszcze miałam;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Żółtej jeszcze nie miałam, muszę to nadrobić :D
OdpowiedzUsuńNie stosuję glinek, ale widocznie muszę zacząć ;)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt!
My blog
Zdrowych i szczęśliwych Świąt Wielkanocnych spędzonych w gronie najbliższych, przepełnionych miłością i dużą dawką uśmiechu :)
OdpowiedzUsuńDowiedziałam się przy okazji czegoś nowego: "Nie doprowadzaj do zaschnięcia glinki na skórze, w trakcie trzymania jej na twarzy spryskuj wodą lub hydrolatem." :)
OdpowiedzUsuńLubię glinkowe maseczki (nie przykładam zbyt dużej uwagi do rodzaju), bo mają świetny wpływ na moją cerę, ale przyznam, że rzadko chce mi się z nimi paprać... Jestem leniem ;).
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczki z glinką :) Nie wiedziałam o istnieniu szarej i żółtej :) Może kiedyś wypróbuję, bo w końcu zaopatrzyłam się w plastikową miseczkę, szpatułkę i miarki i mam zamiar wziąć się za samodzielne robienie takich maseczek ;)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam do czynienia z wszystkimi glinkami. Najczęściej miałam do czynienia z zieloną glinką. Ze względu na mój typ cery ta mi najbardziej odpowiada.
OdpowiedzUsuńFajne porady i bardzo przydatny post :-)
OdpowiedzUsuńMoja skóra uwielbia glinkę białą, szczególnie w połączeniu z wodą różaną i kroplą olejku różanego. Próbowałam też czerwonej i zielonej, ale skończyło się ogromnym podrażnieniem.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię GLINKI na prawdę często po nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDodając komentarz na blogu przekazujesz mi swoje dane osobowe, które są odpowiednio chronione i pozostają poufne. Twoje dane osobowe nie są przekazywane innym podmiotom trzecim.