Cześć kochani,
konserwanty to grupa związków stosowana w kosmetykach w celu przedłużenia ich trwałości. Użyte w stężeniu ok. 1% hamują aktywność bakterii i mikroorganizmów. Samo słowo "konserwanty" z łacińskiego consevo oznacza "zachowywać". Stosowanie konserwantów podległa ścisłym regulacjom prawnym, które znajdują się w Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr. 1223/2009 z dnia 30 listopada 2009 r dotyczące produktów kosmetycznych.
Kryteria konserwantów znajdujących się w kosmetykach
Konserwanty, aby zostały wprowadzone do kosmetyków, muszą spełniać odpowiednie wymagania. Przede wszystkim konserwant nie może podrażniać i uczulać skóry, nie powinien być także toksyczny oraz wpływać na zapach czy barwę kosmetyku. Powinien być rozpuszczalny w wodzie i odporny na działanie tlenu i światła. Dobór konserwantu musi być dostosowany do powyższych norm, najczęściej stosuje się mieszaniny konserwantów o różnej aktywności. Producenci często mylą nas hasłem "nie zawiera konserwantów" używają wtedy środków, które działają wielokierunkowo (również konserwują kosmetyk) tylko nie są one wpisane na listę konserwantów dopuszczonych do stosowania w kosmetykach. Dlatego nie dajmy się zmylić, większość kosmetyków dostępnych na rynku zawiera konserwanty, pomimo tego, że widnieją na nich napisy "paraben free" itp. Pozbawione konserwantów produkty mają bardzo krótką datę przydatności i żeby zachować swoje właściwości i wpływać korzystnie na naszą skórę muszą być szczelnie przechowywane w lodówce.
Najczęściej stosowane konserwanty
Popularną grupą konserwantów są estry kwasu p-hydroksybenzoesowego, czyli parabeny (inaczej nazywane także nipaginami). Występują najczęściej pod nazwami ethylparaben, propylparaben, butyloparaben, methylparaben. Są dopuszczone jako środki konserwujące w stężeniu nie wyższym niż 0.4% oraz w mieszaninach w stężeniu maksymalnym 0.8%. Mają cechy idealnego konserwantu. Mogą mieć działanie uczulające, nie kumulują się w tkankach, są usuwane z organizmu, nie ma potwierdzonych badań, które wskazują, że wpływają na gospodarkę hormonalną. Według raportu Scientific Committee on Consumer Safety (SCCS), parabeny stosowanew dopuszczalnych stężeniach są całkowicie bezpieczne i nie wykazują działania toksycznego, kancerogennego, genotoksycznego ani teratogennego. Kolejną często stosowaną grupą konserwantów są aldehydy. Z tej grupy najczęściej wykorzystywany jest formaldehyd, który wykazuje aktywność wobec bakterii i wirusów. Na etykietach można go znaleźć pod nazwami: Methanal Methyl aldehyde, Formalin, Morbicidacid, Methylene Oxide oraz Oxymethylene. Jego stężenie w preparatach kosmetycznych jako wolny związek może wynosić 0.2 %. Jest stosowany także w formie związanej, która stopniowo uwalnia formaldehyd. Może powodować podrażnienia i uczulenia skóry, nie kumuluje się we krwi. Może wywoływać stany zapalne oczu. Jest zakazany w formie aerozolowej. Fenole to kolejna grupa konserwantów stosowana w kosmetyce, jednym ze związków tej grupy jest triclosan, który ma właściwości przeciwbakteryjne. Odkłada się w tkance tłuszczowej, może uszkadzać wątrobę, konserwant ten uodpornia bakterie na działanie antybiotyków. Stężenie triclosanu w produktach kosmetycznych nie powinno przekraczać 0,3 proc. Możemy najczęściej znaleźć go w płynach do jamy ustnej, dezodorantach oraz mydłach w płynie. Jako alternatywę konserwantów syntetycznych stosuje się olejki eteryczne i ekstrakty roślinne.
Konserwanty w naturalnych kosmetykach
W naturalnych kosmetykach oczywiście też najdziemy konserwanty, ale tylko te dopuszczone do stosowania, ich lista jest bardziej zawężona. Najczęściej wykorzystuje się w nich Sodium benzoate (występuje naturalnie m.in. w jabłkach, żurawinie, grzybach, cynamonie), Citric aicid (znajdziemy go w owocach cytrusowych), Potassium sorbate (naturalnie występuje w owocach jarzębiny), Benzyl alcohol i salicylic acid (największe ilości kwasu salicylowego znajdziemy w jagodach), Dehydroaceti acid, Sorbic acid, Fenoksyetanol (występuje w zielonej herbacie). Za prawidłowe działanie konserwantów i utrzymywanie właściwego pH odpowiadają sunstancje pomocnicze m.in. glikol roślinny oraz glukonian wapnia. Kosmetyki bez zawartości wody nie potrzebują konserwantów np. olejowe sera, masła roślinne (shea, kakaowe).
Dlaczego boimy się konserwantów?
W głównej mierze wynika to z naszej niewiedzy. Kosmetyki bez substancji konserwujących są oczywiście dla nas zdrowsze, ale bardzo ciężkie do przechowywania. W kosmetykach na bazie wody są niezbędne, pamiętajmy, że konserwanty to składniki, które podlegają bardzo rygorystycznym badaniom bezpieczeństwa. Jedynym słusznym rozwiązaniem jest analiza składu przed zakupem kosmetyku, unikajmy tych najbardziej drażniących, które są wysoko w składzie. Najbardziej szkodliwe konserwanty:
Tetrasodium EDTA
Disodium EDTA
Formaldehyd, aldehyd mrówkowy (inne nazwy: Benzylhemiformal, DMDM Hydantoin, Diazolidinyl Urea, Bronidox).
Triklosan
Alcohol denat
Methylisothiazolinone
Phenoxyethanol
Iodopropynyl Butylcarbamate
Fenoksyetanol
Najważniejsze jest zachowanie zdrowego rozsądku i wybór kosmetyków bezpiecznych dla naszej skóry.
Staracie się unikać konserwantów? :)
Buziaki <3
- 11:43
- 13 Comments