z marką Bioderma znam się już od dłuższego czasu, głównie stosowałam płyny micelarne oraz produkty do skóry typowo mieszanej z niedoskonałościami. Stosuje wieloetapowy demakijaż, ale zawsze muszę mieć płyn micelarny nie wyobrażam sobie bez niego funkcjonowania. Filtry używam przez cały rok, lecz w okresie wiosennym i letnim wybieram zdecydowanie wyższą fotoprotekcje. 

kryją w sobie mnóstwo przeciwutleniaczy, dzięki czemu skutecznie chronią skórę przed wczesnym starzeniem, malutkie, atramentowe, niepozorne - jagody. Sezon na nie już w pełni, więc warto się za nimi rozejrzeć. Występują w wielu polskich lasach, należą do rodziny wrzosowatych, ich prawidłowa nazwa to borówki czarne. Te sezonowe owoce kryją w sobie mnóstwo cennych witamin, dodatkowo są nisko kaloryczne, szklanka jagód to zaledwie 60 kcal. 

marka mesoBOOST powstała z myślą o pielęgnacji skóry dojrzałej, z przebarwieniami oraz do skóry naczyniowej.  Głównie ich produkty bazują na potrójnym kwasie hialuronowym oraz kolagenie. Zawierają również wysokie stężenia elastyny, kwasu laktobionowego oraz witaminy C. Miałam przyjemność testować kolagenowy żel do mycia twarzy z 10% formułą kolagenu oraz kremową maskę również zawierającą 10% kolagen. 

azjatyckie kosmetyki już od paru lat podbijają polski rynek. Japońska pielęgnacja opiera się na wieloetapowym oczyszczaniu skóry, jej masażu i specjalnych technikach. Ich skóra jest anatomicznie cieńsza od skóry Europejek czy Amerykanek, przez co jest bardziej narażona na podrażnienia i przebarwienia. Japonki dbają o młody wygląd skóry na wielu płaszczyznach, w ich codziennym życiu dużą rolę odgrywa również dieta, harmonia i aktywność fizyczna. Sekretem Japońskich kosmetyków są rzadko spotykane składniki. 

Cześć kochani,

marka Lily Lolo  towarzyszy mi już od paru lat, głównie po ich kosmetyki sięgam latem. Mają wiele zalet. Sprawdzają się w przypadku skóry wrażliwej, nie podrażniają, mają bardzo naturalny skład, są delikatne dla skóry, nie powodują alergii, cenią je sobie również kobiety w ciąży. Nowością do testów był dla mnie krem BB o lekkiej formule, natomiast puder mineralny już kiedyś miałam okazje poznać. 

lato to zdecydowanie najbardziej niekorzystna pora roku dla naszych włosów. Nadmierne promieniowanie UV może uszkadzać proteiny zawarte w kosmykach tym samym osłabiając ich kondycje i powodując ich wzmożoną łamliwość. Słona woda, chlor i wiatr sprawiają, że stają się one szorstkie i suche. Następuje też reakcja utleniania się melaniny, przez co nasz kolor włosów szybciej blaknie. Dziś chce przedstawić Wam moją niezastąpioną 7 kosmetyków, które świetnie sprawdzają się latem.