Fenomenalny całkowicie naturalny krem - Egyptian Magic
22:00Cześć kochani,
no i po Świętach, wracam do świata żywych. O wszechstronnym kremie Egyptian Magic słyszałam już parę lat temu, ale dopiero teraz wpadł w moje ręce. Otrzymałam jego miniaturkę w Sephora Box i od razu skradł moje serce. Krem Egyptian Magic wytwarzany jest od roku moich urodzin czyli 1991. Szybko stał się kultowym produktem, zachwalanym m.in przez Madonne, Kate Hudson czy Eve Mendes. W czym tkwi jego magia?
Naturalny, krótki skład
Ma wspaniałe właściwości nawilżające i odżywiające, a to wszystko, dzięki pszczołom. Głównie składa się z miodu i wosku pszczelego. Zawiera również propolis, oliwę z oliwek, pyłek pszczeli i mleczko pszczele. Dodatkowo wyróżnia go brak konserwantów i barwników, sprawdzi się także u kobiet w ciąży i niemowląt. Krem nie jest testowany na zwierzętach.
Działanie kremu
Tak naprawdę nazwałabym go bardziej maścią, niż kremem, ma dosyć oleistą konsystencje. Pachnie delikatnie miodem, jest bardzo gęsty, dzięki czemu wydajny. Dosyć szybko się wchłania, nawilżające działanie produktu, czuć natychmiast po nałożeniu. Stosowałam go głównie na usta, łokcie, stopy oraz inne suche partie ciała. Można stosować go także na włosy, jako maseczkę bądź zabezpieczenie końcówek. Polecany jest do pielęgnacji twarzy, lecz jakoś przy mojej mieszanej skórze boję się go użyć, może po jakimś czasie się odważę. Przesuszone partie skóry, stają się miękkie i odżywione, znikają suche skórki, zapewnia dogłębną regeneracje naskórka.
Jak go używać?
Najlepiej na wilgotną skórę (przyspieszy to wchłanianie kosmetyku), uprzednio rozgrzewając go w dłoniach. Można nim, także wykonywać demakijaż, masując skórę twarzy okrężnymi ruchami, następnie zmywamy skórę żelem. Stosując go jako maskę do włosów, wmasowujemy w kosmyki jego niewielką ilość i pozostawiamy na godzinę, po czym myjemy włosy szamponem. Egyptian Magic można kupić w Sephorze, jego cena jest dosyć wysoka, ale zdecydowanie adekwatna do jego jakości.
Znacie go?
Buziaki <3
43 komentarze
Kupię ten krem na pewno i sobie i mojej mamie ,która zmaga się właśnie z problemem przesuszonej skóry. 😊
OdpowiedzUsuńNo to ja jestem nieco młodsza od tego kremu 😊
OdpowiedzUsuńNie znam go ale chętnie wypróbuję, lubię kosmetyki z woskiem pszczelim ☺
Pozdrawiam
Lili
Wydaje mi się że już kiedyś o nim słyszałam , ale nigdy go.. nie używałam
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy tego kremu, ale chyba już o nim słyszałam.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy to nie jest coś takiego a la "miodki" z Oriflame ;)
OdpowiedzUsuńZupełnie o nim zapomniałam. Naczytałam sie kiedyś na jego temat i miałam nawet poszukac sobie próbek, ale uciekło mi z pamięci.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej maści, ale świetnie, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńPierwsze widzę, ale bardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńCoś już o nim słyszałam i już gdzieś w głowie chodiz mi zakup :D
OdpowiedzUsuńAle to fajne!
OdpowiedzUsuńNo to Ja trochę młodsza jestem od tego kremu :D Pierwszy raz o nim słyszę!
OdpowiedzUsuńWysoka cena? powiedz ile:)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się świetnie ale nie znam :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2018/12/christmas-wishes.html
Sama natura, jestem zainteresowana. :) Mam nadzieję, że spędziłaś cudownie święta. Życzę wielu magicznych chwil. :***
OdpowiedzUsuńDo włosów bym go użyła :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie. Jeszcze nie poznałam tego kremiku :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to balsam do ust :)
OdpowiedzUsuńNie mam konkretnie tego ale uzywam kilka wlasnie kremikow z tym skladem, sa rewelacyjne :D
OdpowiedzUsuńja polecam kremy konopne na www.konopiafarmacja.pl
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tym kosmetykiem.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tym produkcie :) Ale raczej dla mnie odpada, ponieważ prawdopodobnie mam uczulenie na wosk pszczeli w kosmetykach. Jednak fajnie wiedzieć, że jest takie cudo dostępne na rynku :) Pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńTakie małe opakowania są świetne, aby mieć przy sobie w torebce. Do pielęgnacji ust jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńPierwsze widze, ale skoro polecasz to warto rozwazyc :3
OdpowiedzUsuńMmmm wygląda idealnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, nie znamy takiego kremu :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu-maści. Podoba mi się jego wszechstronne stosowanie:)
OdpowiedzUsuńTaki kremik przyda mi się z pewnością. Koniecznie muszę go kupić :)!!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego na Nowy Rok :)!!!
Przypomina mi jajeczko z Oriflame z kremikiem na wszystko :-)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim, raczej się nie skuszę i poszukam tańszych zamienników ;).
OdpowiedzUsuńNie znam ale jestem pod wrażeniem wielofunkcyjnosci!
OdpowiedzUsuńNie znam i nie widziałam jeszcze :-)
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili myślałam, że to balsam do ust. :D
OdpowiedzUsuńZnam, miałam tego kremu dużą próbkę, ale ja za bardzo takich produktów nie używam, nie potrzebuję... No, jedynie do ust mogłabym go używać.
OdpowiedzUsuńChętnie go przetestuję!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym kremie :) super, że trafił się w boxie do testów.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy cena faktycznie jest adekwatna do składu. Miód czy wosk pszczeli to chyba nie są tak drogie składniki?
Rozumiem, że boisz się testować ten krem na twarzy. Mam ten sam problem z większością kosmetyków :/
Nigdy o nim nie słyszałam, ale wydaje mi się że to coś podobnego do miodnika oriflame. Na włosy go nigdy nie nakładałam, ale na usta i łokcie z chęcią go stosowałam ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńz pewnością kiedyś się w niego zaopatrzę ale dopiero jak wyszczuplę zapasy lub będzie promocja :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam go, nie słyszałam, ale dobrze wiedzieć, że jest taka perełka :)
OdpowiedzUsuńCena faktycznie wysoka.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w 2019 roku!
Nie słyszałam o tym kremie, ale przyznam że zaintrygował mnie :))
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że taki skarb jest do kupienia :)
OdpowiedzUsuńDodając komentarz na blogu przekazujesz mi swoje dane osobowe, które są odpowiednio chronione i pozostają poufne. Twoje dane osobowe nie są przekazywane innym podmiotom trzecim.