Beztłuszczowe serum różane - Physicians Formula Rosé All Day Oil - Free Serum
19:37Cześć kochani,
serum to kosmetyk o bardzo dużym stężeniu składników aktywnych, jego działanie jest bardziej sprecyzowane niż kremu, jednak go nie zastępuje. Dla mnie to taki dodatek do codziennej pielęgnacji, sięgam po nie najczęściej rano przed nałożeniem makijażu jako baza. Beztłuszczowe serum różane stosuje od miesiąca, ma ono niezwykle lekką formułę, która szybko się wchłania pozostawiając na twarzy perłową poświatę.
Serum ma dosyć nietypową konsystencje, nie jest to tradycyjna olejowa formuła, ale lekki gęsty "kremik" opalizujący. Ma fajną wygodną pipetkę, którą bez problemu możemy wydobyć odpowiednią ilość produktu. Tak jak pisałam na wstępie używałam go głównie rano jako baza rozświetlająca. Świetnie stapia się z całością makijażu, nie obciąża skóry.
W jego składzie możemy znaleźć m.in. Hydrolat z Kwiatów Róży Damasceńskiej, który ma działanie kojące i regenerujące skórę. Serum zawiera, także ekstrakt z owoców jabłoni, ekstrakt ze śliwki australijskiej oraz ekstrakt z owoców goji. Produkt nie przetłuszcza skóry, nie lepi się i nie klei. Skóra wygląda na rozświetloną i wypoczętą.
Co z działaniem pielęgnacyjnym? Skóra z pewnością jest bardziej napięta i nawilżona. Taka lekka formuła idealnie sprawdza się przy mojej mieszanej skórze. Nie zauważyłam zwiększonej produkcji sebum. Produkt nie zapycha i nie powoduje podrażnień. Nie można pominąć jego pięknego różanego zapachu.
Znacie to beztłuszczowe serum?
Buziaki <3
43 komentarze
Nie znam, ale brzmi ciekawie. Mocno pachnie róża? Bo szczerze mówiąc nie przepadam za tym aromatem.
OdpowiedzUsuńWydaje się być bardzo fajne :) Lubię różane zapachy :)
OdpowiedzUsuńZapach różany jest plusem :)
OdpowiedzUsuńjak nie przetłuszcza to dla mnie:)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie, uwielbiam różane kosmetyki 😍
OdpowiedzUsuńZapachu róży nie lubię, także obawiam się, że mógłby mi tutaj przeszkadzać.
OdpowiedzUsuńMoja siostra lubi takie różane kosmetyki.
OdpowiedzUsuńNie znam. Ciekawa konsystencja :)
OdpowiedzUsuńJeśli beztłuszczowe to bardzo chętnie po nie sięgnę 😀
OdpowiedzUsuńMoja cera nie lubi tłustych kosmetyków 😀
Pozdrawiam
Lili
Wygląda bardzo ciekawie:)
OdpowiedzUsuńNie przetłuszcza, nie zapycha i nie powoduje podrażnień, to dla mnie najważniejsze. 😊
OdpowiedzUsuńtakie kremowego serum, na dodatek pięknie mieniącego się jeszcze nie miałam, myślę że moja sucha skóra polubiłaby się z nim
OdpowiedzUsuńLubię różane zapachy a i samo serum wydaje się być fajne 😉
OdpowiedzUsuńWidzę pierwszy raz, ale strasznie mi się spodobało :D Ma fajną konsystencję i pewnie zapach ;p
OdpowiedzUsuńUnpredictabble - klik ♥
MMM coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńinteresujące
OdpowiedzUsuńNie znam tego serum. Ostatnie, które używałam nie radziło sobie z nawilżaniem, zostawiało tłusta warstewkę, która jakby nie wnikała zbyt głeboko. Chętnie bym wypróbowała to z wpisu.
OdpowiedzUsuńNie znam go ale chętnie bym go wypróbowała :) Opakowanie ma bardzo fajne i czuje że zapach też by mi się spodobał :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kosmetyk, nie słyszałam o nim wcześniej.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu dorwać ich szafę :P
OdpowiedzUsuńJa lubię różane zapachy w kosmetykach, więc to serum na pewno dorwę:D aczkolwiek o marce pierwszy raz słyszę :)
OdpowiedzUsuńCzy to serum dostępne jest stacjonarnie? Brzmi obiecująco :)
OdpowiedzUsuńDużo się mówi o kosmetykach kolorowych physicians formula. O pielęgnacyjnych już bardzo mało. Z Twojego opisu konsystencji i zdjęcia koloru trochę przypomina mi to łzy Wibo, albo Farsali. No nie wiem. Ale na pewno to bardzo kuszący produkt :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy u mnie też by się to serum sprawdziło, najważniejsze, ze nie zapycha :)
OdpowiedzUsuńZnam ale średnio lubię
OdpowiedzUsuńSerum nakładam zazwyczaj na noc- nie mam czasu na wchłanianie przy porannym makijażu- tu musi być ekspres;))) Niemniej jednak ciekawa formuła!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Nie znam tego kosmetyku, zdecydowanie częściej używam serum na noc niż na dzień, co też wynika z mojego trybu życia - rano mam bardzo mało czasu i nie zdążyłabym. Jednak muszę też przyznać, że jak na razie nie zauważyłam, żeby serum robiło z moją buzią coś czego nie robi dobry krem. Chyba po prostu muszę poszukać takiego, którego efekt zrobi na mnie większe wrażenie.
OdpowiedzUsuńNie znam tego serum, ale z chęcią bym go wypróbowała, bo jest tam w składzie róża damasceńska :)
OdpowiedzUsuńSerum prezentuje się super, chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ❃
Aleksandra
Amazing post, dear! A big hello from Germany!
OdpowiedzUsuńHugs ♥
Bardzo lubię różane kosmetyki, więc myślę, że polubiłabym się z tym kosmetykiem ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego serum i jego zapachu. Chętnie je przetestuję. :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu.
OdpowiedzUsuńWesołego Alleluja! <3
Nie znam tego serum, ale wygląda bardzo interesująco, zwłaszcza że lubię kosmetyki różane :)
OdpowiedzUsuńTego serum nie kojarzyłam:)
OdpowiedzUsuńNie znam tego serum, ale ciekawią mnie kosmetyki Physicians Formula. :)
OdpowiedzUsuńNie zachęca mnie zapach róży. A jak ze składem? :p
OdpowiedzUsuńNie znałam tego serum, ale prezentuje się bardzo fajnie :) Ekstrakty z róży mnie kuszą.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące. Nie znam tego produktu.
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda i ciekawa jestem czy by mi pasował :)
OdpowiedzUsuńRoze w kosmetykach to nie jest cos, za czym przepadam :P
OdpowiedzUsuńWedług mnie wygląda fantastycznie, już samo opakowanie mi się podoba, jestem bardzo ciekawa jego zawartości.
OdpowiedzUsuńDodając komentarz na blogu przekazujesz mi swoje dane osobowe, które są odpowiednio chronione i pozostają poufne. Twoje dane osobowe nie są przekazywane innym podmiotom trzecim.