TOP 5 najlepszych rozświetlaczy do ciała

10:26

Cześć kochani,

lato zbliża się wielkimi krokami, każda z nas marzy o pięknej opaleniźnie i nieskazitelnej skórze. Balsamy, mgiełki i pianki samoopalające świetnie tuszują pajączki i niedoskonałości, optycznie wysmuklając ciało. Świetnie sprawdzą się również w tej kwestii rozświetlacze do twarzy, warto nimi musnąć chociażby dekolt i ramiona. Na resztę ciała zdecydowanie lepiej sprawdzą się suche olejki z drobinkami i płynne rozświetlacze. Zapraszam na przegląd najlepszych z nich! <3

Rozświetlacze do ciała

Przygotowanie skóry - bez zacieków i smug

Często za nieestetyczny efekt samoopalacza czy rozświetlacza obwiniamy produkty. Pamiętajmy, że tak samo ważne jest przygotowanie skóry do tego procesu. Najważniejszym krokiem jest peeling. Czym gładsza skóra tym efekt równomiernej rozświetlonej opalenizny jest trwalszy. Mocniej ścieramy pięty, łokcie i kolana. Efekt będzie bardziej zadowalający, gdy nasza skóra będzie odpowiednio nawilżona. 

Nie zapominajmy również o depilacji (najlepiej dzień wcześniej, żeby skóra mogła odpocząć). Po depilacji użyjmy masła bądź balsamu. Przed samą aplikacją produktu samoopalającego bądź rozświetlacza nie używajmy już balsamów nawilżających, będą blokować odpowiednie wchłanianie kosmetyku. 

TOP 5 najlepszych rozświetlaczy do ciała

Pamiętajmy, że chociaż rozświetlacze to nie bronzery czy samoopalacze, to równie ważne jest dobór odpowiedniego ich odcienia. Najczęściej spotykane to kolory kości słoniowej, szampańskie i metaliczne, pasują one do każdego typu urody. Natomiast te bardziej pomarańczowe czy intensywnie brązowe będą już lepiej wyglądały na skórze brunetek. 

Najlepsze rozświetlacze

Moja skóra na początku lata jest dosyć jasna, dlatego wybieram najczęściej delikatne złoto. Jak widzicie na liście królują suche olejki, najlepiej mi się je aplikuje, nie tworzą smug i zacieków. 

  1. Nuxe - multifunkcyjny suchy olejek z brokatem do twarzy, ciała i włosów. 
Jest to mój nr 1 od dłuższego czasu, wracam do niego każdego lata bądź używam na szczególne okazje w okresie jesień-zima. Pięknie rozświetla skórę, nie brudzi ubrań, ponieważ błyskawicznie się wchłania. Nie zostawia tłustej warstwy, skóra jest mięciutka i meeeega pachnąca. Świetnie poprawia wygląd skóry, po aplikacji mieni się milionem drobinek, w słońcu wygląda to naprawdę świetnie. 

      2. Resibo - Mastertouch balsam upiększający

Konsystencja typowego balsamu rozświetlającego. Różni się od innych tym, że wzmacnia efekt opalenizny, delikatnie przyciemnia odcień skóry, posiada drobinki i dodatkowo nawilża skórę. Nie plami, szybko się wchłania. Super się sprawdza w przypadku, gdy musimy poprawić ekspresowo wygląd skóry i nie mamy czasu na samoopalacz.

      3. Huda Beauty - Not Your Mama's Panty Hose

Jeśli zależy Wam na mocnym intensywnym blasku to zdecydowanie coś dla Was. Powyższe produkty są bardziej delikatne. Ten rozświetlacz to totalny sztos, pozostawia na skórze wyraźną mocno rozświetlającą tafle. Nie ma tu brokatu dyskotekowego za to jest porządna dawka naturalnego glow. Najlepiej nakładać go partiami, szybko zastyga. 

      4. Rozświetlający żel do ciała Semari po opalaniu Marie Brocart z drobinkami Bioglitter

Polubiłam się z nim głównie dlatego, że nie jest nachalny. Pozostawia na skórze piękny naturalny efekt rozświetlenia. Używam głównie od połowy lata, gdy moja skóra już złapie pierwszą opaleniznę. Jego konsystencja fajnie się rozprowadza, jest żelowa, ale nie lepi się w ciągu dnia. Produkt na bazie wody, nie olejku, posiada dodatek kwasu hialuronowego, fajnie nawilża skórę. 

       5. Cloche Glow - balsam rozświetlający

Fajnie równomiernie rozświetla skórę, szybko się wchłania, nie brudzi ubrań. Przyciemnia odcień skóry, działa podobnie do podkładu, dlatego troszkę trzeba poświęcić mu czasu podczas aplikacji. Bez brokatu, fajny subtelny satynowy efekt zdrowej i rozświetlonej skóry. 

Macie swoje ulubione rozświetlacze na lato? :)

Buziaki <3

Zobacz również

8 komentarze

  1. Rozświetlacza używam tylko do twarzy. Chętnie wypróbuję też ten do ciała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja skóra nie znosi brokatu, woli naturalny blask :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam olejki NUXE i lubiłam je, ale niestety obecnie mam zbyt dużo siniaczków i żyłek na nogach, by móc pozwolić sobie jedynie na olejek :D Sięgam po krem CC do ciała z Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nuxe to także mój faworyt od kilku lat :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam nie tylko samoopalacze (których formuły swoją drogą w ostatnich latach poczyniły niesamowity postęp) ale również wszelakie olejki rozświetlające z drobinkami! Bo solidnym peelingu i regularnym balsamowaniu skóra wygląda w słońcu nieskazitelnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Visit Body Elegance, the best makeup salon in Janakpuri, and experience the epitome of beauty and luxury. Let us pamper you and help you unleash your true elegance.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś lubiłam piankę z Bielendy, teraz aktualnie wolę naturalną opaleniznę, ewentualnie podkreśloną, takim balsamem z drobinkami, też od Bielendy :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dodając komentarz na blogu przekazujesz mi swoje dane osobowe, które są odpowiednio chronione i pozostają poufne. Twoje dane osobowe nie są przekazywane innym podmiotom trzecim.

Fanpage

Inspiracje

Projekt-bez-tytu-u-1