Skin powerbank - Alkemie - krem silnie energetyzujący
12:47Cześć kochani,
moja skóra po zimie była w kiepskiej kondycji, dodatkowo ciągłe siedzenie w domu spowodowane wirusem sprawiło, że była ona również pozbawiona blasku. Po krem skin powerbank od Alkemie sięgnęłam pod koniec kwietna. Skusiła mnie głownie jego bogata formuła i przyjemny skład, obietnice producenta też brzmią zachęcająco "zmniejsza oznaki zmęczenia. Dodaje energii. Cera staje się wypoczęta, zrelaksowana, nabiera zdrowego kolorytu i witalności." Czy zostały one spełnione? Zapraszam :).
Sekretna receptura
Krem znajduje się w wysokim plastikowym opakowaniu o pojemności 50 ml. Ma wygodny niezacinający się aplikator w formie pompki airless , fajne dozuje odpowiednią ilość produktu. Krem przeznaczony jest do stosowania zarówno na dzień jak i na noc, przyznam, że stosowałam go głównie na dzień. Ma przyjemną, szybko wchłaniającą się formułę, nie klei się, pozostawia delikatną warstewkę. Piękny cytrusowy zapach, który utrzymuje się przez jakiś czas zdecydowanie umila jego aplikację. Produkty marki Alkemie cenię sobie przede wszystkim za naturalny skład, krem Skin powerbank zawiera zestawienie najwyższej jakości naturalnych składników detoksykujących, energetyzujących, nawadniających i dotleniających.
W składzie kremu znajdziemy ekstrakt z kiwi, który działa na skórę nawilżająco, rozjaśniająco, oraz przeciwstarzeniowo. Produkt zawiera także roślinną taurynę, botaniczny kompleks z kwiatostanów stokrotki i kocanki włoskiej, ekologiczny emolient estrowy z ostropestu, masło shea, kompleks Sealift® stworzony z alg, olej z nasion chia, olej arganowy, olej jojoba oraz kompleks Pentavitin® i Glycohyal LW czyli niskocząsteczkowy kwas hialuronowy.
Krem przeznaczony jest do każdego typu skóry ze szczególnym uwzględnieniem cery suchej, odwodnionej i zmęczonej. Na mojej mieszanej też fajnie się sprawdza, co najważniejsze nie zapchał mnie. Nie pozostawiał też efektu tłustej skóry, twarz nie świeciła się nadmiernie w ciągu dnia. Pierwszymi efektami jakie zauważyłam to znacznie zdrowiej wyglądająca skóra, wyrównany jej koloryt. Przebarwienia stały się nieco mniejsze, nie mogę jednoznacznie stwierdzić czy to dzięki temu kremikowi bo stosuje sporo kosmetyków kwasowych. Skóra jest odżywiona i lepiej napięta, jak dla mnie świetny kremik na dzień z pięknym, naturalnym składem, niestety jego cena jest dosyć wysoka ok. 150 zł, ale można go spotkać czasami na promocji w kontigo. Produkt jest bardzo wydajny spokojnie wystarczy mi jeszcze na parę tygodni. Kolejnymi plusami kosmetyków Alkemie jest ich produkcja w Polsce oraz to, że nie testują swoich kosmetyków na zwierzętach.
Znacie tą markę? :)
Buziaki <3
26 komentarze
Nie znam tego kremu.
OdpowiedzUsuńJakie ładne ma opakowanie 😍
Myślę że wypróbuję- po zimie trzeba trochę cerę odżywić 😃
Pozdrawiam
Lili
Pierwszy raz widzę ten krem, jak i po raz pierwszy widzę nazwę samej marki ;)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję wszystkie kosmetyki tej marki :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten krem ale opakowanie ma piękne. Faktycznie teoche drogi ale czasem lepiej zapłacić wiecej i mieć świetny produkt :)
OdpowiedzUsuńKurde drogo, szkoda, bo może też by mi się sprawdził bo też mam mieszaną cerę
OdpowiedzUsuńa marki nie znałam :)
UsuńBardzo lubię tak fajne składy no i jaka fajna grafika opakowania :)
OdpowiedzUsuńMarkę oczywiście znam, ale niestety jeszcze nic od nich nie miałam okazji używać. Krem bardzo mi się podoba i nawet cena nie zmienia mojego podejścia :). Z czasem będzie mój! :P
OdpowiedzUsuńPrezentuje się naprawdę ciekawie, ale niestety zupełnie marki nie znam.
OdpowiedzUsuńMarkę tylko kojarzę, ale nie miałam żadnego produktu :)
OdpowiedzUsuńO marce słyszałam, ale nie mam w swoich zasobach kosmetycznych żadnego jej produktu.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki. Krem wypróbuje chętnie, przyda mi się. Opakowanie ma nawet bardzo miłe dla oczu. hehe Pozdrawiam kochana, dużo zdrówka i radości dla Ciebie i Twoich bliskich. <3
OdpowiedzUsuńSzkoda że drogo, bo może też by mi się sprawdził bo też mam mieszaną cerę
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniej z tą marką, jednakże może kiedyś skuszę się na jakiś ich produkt :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOjej, nie słyszałam nawet o tej marce, ale Twoja opinia totalnie przekonuje mnie, żeby spróbować. Ten krem brzmi jak coś, czego dramatycznie potrzebuję! :D
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki. Opakowanie przyciąga uwagę:)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chyba bym go polubiła :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam coś z tej marki, ale nie było zachwytu :(
OdpowiedzUsuńFaktycznie regularna cena może odstraszyć ;)
OdpowiedzUsuńCoś słyszałam, ale nie miałam żadnego kosmetyku od nich. Ciekawy krem, z chęcią wypróbowałabym. :)
OdpowiedzUsuńMarkę Alkemie poznałam stosunkowo niedawno ale przyznam, że mają świetne kosmetyki :) ten krem wydaje się świetny :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że gdzieś mi się obiła o uszy. Fajną nazwę ma ten krem.
OdpowiedzUsuńKrem wygląda bardzo interesująco. Warto mu się przyjrzeć nieco bliżej.
OdpowiedzUsuńNie znam kosmetyków z tej marki, ale wyglądają interesująco i z chęcią bym je przetestowała :)
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale śmieszy mnie trochę "dodaje energii". Nie bardzo rozumiem, w jaki sposób ;D ale to, że zmniejsza oznaki zmęczenia ma sens :)
OdpowiedzUsuńbank urody
OdpowiedzUsuńDodając komentarz na blogu przekazujesz mi swoje dane osobowe, które są odpowiednio chronione i pozostają poufne. Twoje dane osobowe nie są przekazywane innym podmiotom trzecim.