Trzy cudeńka od VEGA LIFE cosmetics
11:05Cześć kochani,
Chciałabym wam dziś zaprezentować paczuszkę jaką otrzymałam od sklepu VEGA LIFE cosmetics.
Na początku trochę o firmie:
Vega Life Cosmetics to miejsce w którym znajdziesz produkty wyłącznie naturalne, vegańskie, nie testowane na zwierzętach. Sprzedajemy produkty w 100% oryginalne. Nasza oferta zaadresowana jest osób które szukją czegoś więcej w kosmetykach, które cenią naturalne składniki, kochają naturę i zwierzęta.
Sklep jest dla mnie całkowitą nowością oraz świetnym miejscem dla osób, które kochają naturalne kosmetyki.
Paczuszka przyszła bardzo dobrze zabezpieczona, dodatkowym atutem był szybki termin realizacji.
Na początku przedstawię krem do twarzy Biolaven, już od dłuższego czasu miałam ochotę przetestować coś z tej firmy.
Co mówi o nim producent:
KREM DO TWARZY NA DZIEŃ OLEJ Z PESTEK WINOGRON I OLEJEK LAWENDOWY
Nawilżająco-ochronny krem do twarzy na dzień, przeznaczony do codziennej pielęgnacji cery wymagającej. Zawiera odżywczy olej z pestek winogron i witaminę E, które chronią przed wysuszeniem i działaniem szkodliwych czynników, przywracając skórze miękkość i elastyczność. Krem może być stosowany pod makijaż oraz na okolice przemęczonych oczu, doskonale się rozprowadza i wchłania. Naturalny olejek eteryczny z lawendy, symbol Prowansji, koi i odświeża skórę, pozostawiając ją gładką, nawilżoną i zrelaksowaną.
Polski kosmetyk naturalny, hypoalergiczny, nie testowany na zwierzętach.
0% pochodnych ropy naftowej, PEG-ów, glikoli,
silikonów, szkodliwych konserwantów, barwników
Moja opinia:
Krem w miękkiej tubce o pojemności 50 ml, tubka bardzo wygodna w użyciu, z pewnością produkt będę mogła wykorzystać do końca. Kremik ma fajną lekką konsystencje białego koloru. Zapach piękny wyczuwam słodkie świeże winogrona, nie ma w nim sztuczności. Krem jest bardzo wydajny, nie wielka ilość produktu pozwala na pokrycie nim całej twarzy. Fajnie sprawdza się pod makijaż, nie lepi się i nie klei, dosyć szybko się wchłania. Krem nie podrażnia i nie powoduje ściągnięcia skóry. Po regularnym stosowaniu zauważyłam poprawę elastyczności mojej twarzy, skóra wygląda na bardziej wypoczętą, jest mięciutka i super nawilżona. Kremik także nie zapycha, podczas stosowania nie wyskoczyły mi żadne niespodzianki na twarzy,
Krem lekko matuje moją mieszaną skórę. Produkt jest idealny dla osób w każdym wieku. Z pewnością do tego produktu jeszcze wrócę.
Drugim produktem, który otrzymałam jest maska do twarzy liftingująca Babuszki Agafii.
Opis producenta:
KĄPIEL AGAFII MASKA DO TWARZY LIFTINGUJĄCA - TONIZUJĄCA
Maska do twarzy z widocznym efektem liftingu, tonizuje skórę i wyrównuje koloryt twarzy. Naturalne składniki, wchodzące w skład maski, nawilżają skórę, podnoszą jej sprężystość i elastyczność
Składniki aktywne:
Dziki ślaz - zawiera witaminy grupy A i C, intensywnie nawilża skórę,
Organiczny ekstrakt białej herbaty i rdest ostrogorzki - posiadają mocne napinające i tonizujące działanie,
Cladonia śnieżna - wysoka zawartość unikalnego kwasu usinowego, który sprzyja aktywnej regeneracji komórek skóry i istotnie opóźnia zmiany związane z wiekiem
Sposób użycia: niewielką ilość maseczki nanieść na oczyszczoną skórę twarzy a następnie, omijając okolice oczu, delikatnie wmasować i pozostawić na około 10 minut, po czym zmyć wodą. Stosować 1-2 razy w tygodniu
Moja opinia:
Zacznę od tego, że uwielbiam wszystkie produkty Babuszki Agafii, odkąd zaczęłam je używać, nie miewam problemów z cerą, ani z włosami. Nigdy na żadnym produkcie się jeszcze nie zawiodłam, tak więc byłam przekonana, że maska liftingująca także świetnie się sprawdzi. Maska różni się nie co konsystencją od pozostałych masek jakie miałam okazje stosować oczywiście firmy Agafii, jest nieco bardziej wodnista, ale nie spływa z twarzy. Maska nie zasycha, ładnie pachnie, troszkę trudno się ją zmywa jest dosyć śliska. Jeśli chodzi o samo działanie maseczki to jestem z niego zadowolona, nie zauważyłam jakiegoś mega napięcia skóry, ale za to działa mocno nawilżająco. Nie podrażnia mojej skóry, nie powoduje też zaczerwień.
Maseczkę stosowałam głównie wieczorem, po peelingu. Rano cieszyłam się gładką i odżywioną skórą, wraz z przedstawionym powyżej kremem z biolaven tworzą świetnie uzupełniający się duet.
Sercem całej paczki okazał się olejek Alverde.
Opis producenta:
ALVERDE OLEJEK DO CIAŁA 5 OLEJKÓW
Intensywnie odżywiający olejek do ciała posiada nowatorską formułę która bogata jest w drogocenne olejki (arganowy, amarantusowy, oliwę z oliwek, marulę, olej z pestek winogron) działające w synergii z witaminą E. Dzięki temu głęboko odżywia i regeneruje skórę ciała.
Intensywnie i długotrwale nawilża. Chroni i odbudowuje naturalny płaszcz hydrolipidowy naskórka oraz neutralizuje działanie wolnych rodników.
Przynosi skórze natychmiastowe ukojenie.
Lekka konsystencja łatwo się rozprowadza i bardzo szybko wchłania. Olejek zapewnia wyjątkowe uczucie świeżości i komfortu. Stanowi wspaniałą podstawę pielęgnacji ciała w sezonie jesienno - zimowym.
Moja opinia:
Olejek w szklanej buteleczce o pojemności 100 ml. Bardzo podoba mi się jego dozownik typu popmka airless. Jest bardzo wygodny w użyciu, wydobywa odpowiednią ilość produktu. Produkt wmasowywałam w ciało po uprzednim peelingu i szczotkowaniu skóry na sucho. Olejek idealnie nawilżył moje ciało, świetnie sprawdza się też przy suchych łokciach i kolanach. Niesamowicie odżywia ciało, które jednocześnie otula pięknym i długotrwałym zapachem. Jego stosowanie to dla mnie czysta przyjemność, myślę, że przy regularnym i długotrwałym stosowaniu może przyczynić się do redukcji cellulitu. Zgodzę się z producentem, że najlepiej sprawdzi się właśnie teraz w sezonie jesienno-zimowym. W lecie może być troszkę za ciężki. Produkt dosyć szybko się wchłania, zostawia lekko tłustą warstewkę, która po jakimś czasie znika.
Jak wygląda u Was pielęgnacja ciała w sezonie jesienno-zimowym? Znacie już sklep VEGA LIFE?
Buziaki <3
50 komentarze
Ciekawe produkty, chętnie wypróbowałabym ten olejek
OdpowiedzUsuńMiałam tę maseczkę z Bani Agafi również świetnie działała na moją skórę :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawił mnie krem Biolaven ;) Miałam z tej linii żel do mycia twarzy i bardzo go lubiłam :D
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten krem Biolaven. Ich kosmetyki mnie strasznie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńKrem do twarzy skupił moją uwagę na dłużej. Zaciekawił mnie bardzo!
OdpowiedzUsuńz całej trójki nie znam jedynie olejku Alverde, który mnie zaciekawił. Maski Babuszki Agafii uwielbiam, podobnie jak jej peelingi maski. Krem Biolaven podobnie jak żel do mycia twarzy niestety wysusza moją i tak suchą skórę :-/
OdpowiedzUsuńZnam maseczkę - średnia i krem Biolaven - dla mnie bubel ;/
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty :D
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów. Dziś zamówiła jedynie micelka z Biolaven :)
OdpowiedzUsuńNic z tego nie miałam, ale wszystko jest bardzo interesujące :-)
OdpowiedzUsuńBania Agafii ma zawsze jakieś egzotyczne zioła w składzie, co jest jej wielkim atutem :d
Olejek z Alverde miałam ten do włosów.
OdpowiedzUsuńOlejek chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńNa ten olejek z Alverde zwróciłam uwagę już jakiś czas temu i bardzo mnie kusi, zwłaszcza że po tego typu produkty sięgam właśnie o tej porze roku :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te maseczki, miałam chyba każdą :)
OdpowiedzUsuńBabuszko, kusisz ach kusisz! :D
OdpowiedzUsuńwidzę, że u Ciebie same fajne produkty :)
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę kremu z Biolaven ale tego na noc i nie podobała mi się ta lepka warstwa którą zostawiał ;x olejek wyglada ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńMaska mnie zainteresowała ;)
OdpowiedzUsuńOglądałam ostatnio Alverde będąc w Niemczech, ale w końcu zrezygnowałam i postawiłam na sprawdzoną dobrą Bale'ę. Następnym razem zapewne kupie choć jedną rzecz od nich na testy :)
OdpowiedzUsuńTą kąpiel Agafii bardzo chętnie bym użyła :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się olejek z Alverde :)
OdpowiedzUsuńolejek z Alverde bym capnęła;D
OdpowiedzUsuńJak wegańskie to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie znałam tych produktów i niestety nie skorzystam bo watpie by w panstwie gdzie mieszkam byly ;< milo sie Cb czyta ;* pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTen kremik z pestek winogron do twarzy może być świetny, ja stosowałam żel do ciała i pachniał obłędnie;) Z chęcią skusiłabym się na tę serię;) A olejek wydaje się świetnym produktem na przesuszoną cere zimą;)
OdpowiedzUsuńnie mialam zadnego ;)
OdpowiedzUsuńnie znam ale kusi:>
OdpowiedzUsuńŚwietny post, jasno i zwięźle napisane :) I choć spotkałam się tylko z jedną marką to chetnie wypróbuje inne :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wzajemna obserwacje?
Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwację i propozycje wejść w linki :)
Dziękuję za obserwację i z chęcią będę czekać na Twoje posty i tu zaglądać !
UsuńDobijam do 938 obserwatorów :* hehe !
W ogóle nie znam tych kosmetyków...fajnie, że przybliżasz i opisujesz (jak dla mnie) takie nowinki kosmetyczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcające kosmetyki na babuszkę też mam ochotę i ciekawa jestem olejków :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Krem mnie bardzo zaciekawił, a tym bardziej że zapobiega przesuszeniu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam biolaven :)
OdpowiedzUsuńsobotnio:D
OdpowiedzUsuńKrem fajnie, że nie zapycha :), maskę mam ochotę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie używałam kosmetyków tej firmy , ale olejki do ciała chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńwww.khatstyle.blogspot.com
Olejek alverde chetnie bym przygarnela :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna chcę przetestować czegoś z Biolaven.
OdpowiedzUsuńBrzydki Ptak
Nie słyszałam o tych produktach, ale zaciekawił mnie ten krem :)
OdpowiedzUsuńmuszę przetestować tą maskę od Babuszki Agafi, mam szampony i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńCiekawa paczuszka. Uwielbiam kosmetyki Babuszki Agafii.
OdpowiedzUsuń:*
ha jak się sprawdzają to najważniejsze:)
UsuńOlejki Alverde wprost ubóstwiam. Pamiętam moje pierwsze odwiedziny w DM, kupiłam po jednym z każdego rodzaju (jakieś 3 lata temu). Wielu z nich już nei ma w sprzedaży, teraz jednak wiele nowych które czeka aż je odkryję. Maskę Agafii bardzo chętnie bym wypróbowała, skoro nawilża.
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, MÓJ BLOG!
Ale ciekawe produkty, nie znałam ich:)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie kosmetyki Biolaven.
OdpowiedzUsuńkrem chętnie bym wypróbowała ze względu na zapach :)
OdpowiedzUsuńolejek na pewno wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńnic z tego nie znam :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelakie olejki do ciała:)
OdpowiedzUsuńDodając komentarz na blogu przekazujesz mi swoje dane osobowe, które są odpowiednio chronione i pozostają poufne. Twoje dane osobowe nie są przekazywane innym podmiotom trzecim.